Drugie zwycięstwo z rzędu na koncie piłkarzy Lechii Gdańsk. Podopieczni Piotra Nowaka udanie zainaugurowali sezon przed własną publicznością. Gdańszczanie po ciężkim meczu pokonali Wisłę Kraków 3:1, po dwóch bramkach Flavio Paixao i jednej jego brata – Marco.
KONTROLA LECHII
Lechia od początku sobotniego spotkania była stroną dominującą. Wisła nastawiała się głównie na grę z kontry, a gdańszczanie nie dopuszczali piłkarzy „Białej Gwiazdy” pod swoje pole karne. Biało-zieloni już w pierwszym kwadransie spotkania byli blisko wyjścia na prowadzenie. W 15. minucie świetną okazję zmarnował najpierw Krasić, który trafił w Załuskę, a nieskutecznie próbował dobijać Flavio Paixao.
Trzy minuty później kolejna doskonała okazja biało-zielonych. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Rafał Wolski, a do strzału doszedł Mario Maloca, który jednak trafił w dobrze spisującego się Łukasza Załuskę.
PRZEWAGĘ POTWIERDZILI BRAMKĄ
Lechia nie zwalniała tempa. Bardzo aktywny na lewym skrzydle był Sławomir Peszko, który był też głównym architektem akcji bramkowej. W 30. minucie reprezentant Polski doskonale przed polem karnym minął obrońcę krakowskiej drużyny, strzelił na dłuższy słupek, a tam piłkę musnął jeszcze Flavio Paixao i Lechia zasłużenie wyszła na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy nic na boisku się nie zmieniło. Lechia schodziła do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
WISŁA WZIĘŁA SIĘ ZA ODRABIANIE STRAT
Po słabej pierwszej części gry Wisła wyciągnęła wnioski. Podopieczni Dariusza Wdowczyka zaczęli spychać biało-zielonych do defensywy. Dominację Wisły potwierdził w 57. minucie Rafał Boguski. Skrzydłowy krakowskiej drużyny wykorzystał nieporadność biało-zielonych i po wrzutce w pole karne pokonał Milinkovića-Savića.
ZNAKOMITA KOŃCÓWKA LECHII
Lechia po straconej bramce zmieniła ustawienie. Trener Nowak wpuścił na boisko Pawła Stolarskiego i Marco Paixao, który z Kuświkiem tworzył parę napastników. Żmudne przesuwaniu ciężaru gry na połowę Wisły przyniosło efekt w 68. minucie. Doskonale w pole karne dośrodkował Milos Krasić, a świetnym lobem popisał się Flavio Paixao, który drugi raz w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców.
Wynik w 88. minucie ustalił Marco Paixao, który wykorzystał fantastyczne podanie z lewej strony boiska. Lechia zwycięża drugie spotkanie z rzędu i dzięki wygranej wskoczyła na 5. miejsce w tabeli piłkarskiej Lotto Ekstraklasy.