31 sierpnia wejherowska grupa Małe Trójmiasto Biega – zaprasza na otwarty trening dla Ignasia Sadowskiego. Ignaś przyjdzie na świat z wrodzoną wadą serca pod postacią zespołu niedorozwoju serca prawego, przełożenia wielkich pni tętniczych i przerwanego łuku aorty.
Jego mama ma zostać przyjęta do Kliniki Uniwersyteckiej w Munster 26 września, dziś prosi Was o pomoc w ratowaniu życia nienarodzonego syna.
– Życie jest jednak przewrotne… Szczęśliwi, pełni miłości, marzeń i planów, na starcie życia, dowiadujemy się, że noszę pod sercem dziecko, które urodzi się chore.
Nasz synek, tak bardzo wyczekany, upragniony, tak mocno kochany… i tak bardzo chory. Ignaś ma bardzo chore serce, gdybym mogła oddałabym mu moje zdrowe. Gdybym tylko mogła… Wada serca została wykryta w 24 tygodniu ciąży jest bardzo złożona i trudna do zoperowania – przerwany łuk aorty i tylko jedna komora. Naszego synka zaraz po urodzeniu czekają trzy etapy leczenia operacyjnego, a każdy z nich niesie ryzyko powikłań – mówi mama Ignasia.
Wada serca jest bardzo złożona i trudna do zoperowania. Dlatego po wielu konsultacjach z lekarzami specjalistami, rodzice podjęli decyzję leczenia w klinice w Niemczech u Profesora Edwarda Malca – wybitnego kardiochirurga. Jest najlepszym specjalistą w tej dziedzinie, który podejmuje się leczenia nawet najtrudniejszych przypadków wad serca u dzieci i tak jest niestety u Ignasia.
Operacja kosztuje, aż 67 500 euro i musi być wykonana w pierwszych dniach życia Ignasia. Ta operacja zadecyduje o dalszym jego życiu. Transport tak chorego noworodka jest bardzo ryzykowny, Ignaś musi więc przyjść na świat w szpitalu, w którym bezpośrednio po urodzeniu będzie otoczony specjalistyczną opieką medyczną. Wiąże się to z dodatkowymi kosztami porodu w wysokości 4 800 euro. Taka suma za tylko I etap leczenia – 72 300 euro (ok. 320 000 zł) jest poza zasięgiem młodych rodziców.
– Ignaś jest bardzo aktywnym i ruchliwym dzieckiem. Przez swoją aktywność już w brzuszku, pokazuje jaką ma wielką chęć do życia i że się nie podda, a my zrobimy wszystko, żeby był zdrowy i mógł żyć jak inne dzieci! Mamy w sobie dużo siły i wiary, że wszystko dobrze się skończy. Często wyobrażamy sobie jaki będzie ten nasz synek, w myślach widzimy jak dorasta, jak bawi się z innymi dziećmi, jak chodzi do szkoły, piecze ze mną ciasta, łowi ryby z tatą… Wiemy, że nie będzie łatwo, ale nie poddamy się nigdy – podkreślą rodzice Ignasia.
– Ciężko pisać te słowa… łzy zalewają mi twarz, serce pęka, a rozpacz miesza się z zakłopotaniem… nigdy nie musiałam prosić o pomoc… Teraz proszę! Nie brakuje nam siły, nie brakuje nam wiary, że będzie dobrze, brakuje nam tylko pieniędzy… Prosimy, pomóżcie nam ratować nasze dziecko – mówi mama Ignasia.
Ignasiowi można pomóc dokonując wpłaty na rachunek Fundacji:
Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis
86 1600 1101 0003 0502 1175 2150z dopiskiem „Ignacy Sadowski”
Dla wpłat zagranicznych:
USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 „Ignacy Sadowski”
EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 „Ignacy Sadowski”
Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk
Bank: BGŻ BNP PARIBAS oddział w Lublinie, ul. Probostwo 6A, 20-089 Lublin
Fundacja Cor Infantis nie pobiera prowziji ani żadnych dodatkowych opłat. Całość zebranych środków przeznaczona jest na leczenie dziecka.
Pomóc możecie również poprzez udział w treningu, który odbędzie się w ostatni dzień sierpnia w wejherowskim Parku Majakowskiego o godzinie 19:00. Podczas treningu będą zbierane do puszki fundusze, które zostaną wpłacone na Ignasia.
Więcej na: Małe Trójmiasto Biega i Pomoc dla Ignasia.
Maciej Gach