Pochodząca ze Starogardu Gdańskiego Oktawia Nowacka zdobyła brązowy medal w pięcioboju nowoczesnym na igrzyskach w Rio De Janeiro. To pierwszy w historii medal dla Polki w tej dyscyplinie.
25-letnia Oktawia była najlepsza w szermierce, utrzymała przewagę w pływaniu i dobrze zaprezentowała się podczas jazdy konnej. W finale – biegu łączonym ze strzelaniem – nasza zawodniczka mocno rywalizowała z Francuzką Elodie Clouvel. Po trzecim strzelaniu szybko jednak traciła siły. Dodatkowo, za plecami czołowej dwójki rozkręcała się Australijka Chloe Esposito, która zaprezentowała doskonałe przygotowanie kondycyjne i dzięki szybkiemu biegowi i celnemu strzelaniu konsekwentnie odrabiała straty do Polki i Francuzki.
TRZECIA NA MECIE
Ostatnie strzelanie to bezpośredni pojedynek najlepszej trójki. Najlepiej trafiała Australijka, która szybko ruszyła na ostatnią pętlę. Nowacka i Clouvel wybiegły wspólnie, ale Francuzka szybko uzyskała kilkumetrową przewagę. Ostatecznie na mecie jako pierwsza zameldowała się Esposito, druga była Clouvel, a trzecia Oktawia Nowacka.
„NIE WIEM, NA CO MNIE STAĆ”
Nowacka to drużynowa mistrzyni świata z 2015 roku. Jej największe sukcesy indywidualne to dwa zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata w 2014 roku. Od początku tego roku Oktawia zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Jej plan przygotowań poważnie skomplikowała kontuzja stopy. W maju jeszcze nie biegała, ale strzelała i pływała.
– Nie wiem, w jakiej rzeczywiście jestem formie, nie wiem, na co mnie stać. Będzie, co ma być – mówiła przed wyjazdem na igrzyska olimpijskie.
Skończyło się najniższym stopniem podium i pierwszym medalem olimpijskim w historii kobiecego pięcioboju. W latach 80. i 90., kiedy Polki nie miały sobie równych w świecie w tej dyscyplinie, nie była ona w programie igrzysk olimpijskich.
IAR/Polskie Radio/mmt