Arka w ćwierćfinale Pucharu Polski. Abbott i Socha strzelali gole w Ostrowcu

Piłkarze Arki nie popełnili błędów Lechii i strzelili o jedną bramkę więcej od rywala. Do tego odrobina szczęścia i umiejętności Steinborsa, który przy stanie 2:1 obronił rzut karny.

Arka przeważała przez większą część spotkania. Rezerwowi piłkarze zabiegali o względy trenera Grzegorz Nicińskiego i grali bardzo ambitnie. Wracający do formy po kontuzji – Paweł Abbott w 30 minucie wykorzystał asystę Rafała Siemaszko i dał Arce prowadzenie. Na 2:0 jeszcze przed przerwą poprawił Tadeusz Socha.

MĄDRA GRA

Po pierwszych kilkunastu minutach, w które były w miarę wyrównane w kolejnych fragmentach meczu zaczęła zarysowywać się przewaga gości. Strzały Rafała Siemaszki i Pawła Abbotta były groźne, ale zakończyły się niepowodzeniem. Ten pierwszy nieznacznie pomylił się kiedy w 12 minucie próbował zaskoczyć bramkarza KSZO. Ten drugi w 21 minucie uderzył niecelnie głową z 5 metra. Okazje duetu, który w poprzednim sezonie znakomicie współpracował ze sobą na boiskach pierwszoligowych były zwiastunem zmiany wyniku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zanim padł pierwszy gol dla Arki świetną sytuacje do objęcia prowadzenia mieli gospodarze. W 22 minucie na wysokości zadania stanął bramkarz żółto-niebieskich Pavels Steinbors, który z dużym trudem wybronił groźny strzał z dystansu Klaudiusza Łatkowskiego.
Arka grała mądrze, kontrolowała przebieg wydarzeń, a obrońcy nie popełniali większych błędów.

NIEOCZEKIWANA ZMIANA RÓL

Tak było do 75 minuty. Wówczas bezpańska piłka trącona w polu karnym przez Stachurskiego znalazła się w siatce.
Po dwóch minutach Stolc faulował w polu karnym rywala, który upadł, a arbiter wskazał na 11 metr. Steinbors wyczuł intencje Łatkowskiego i uratował wynik.
Jeszcze minutę przed końcem gdynianie ponownie zostawili zbyt dużo miejsca Gilowi, który uderzając z dystansu nieznacznie się pomylił. Na finiszu spotkania goście dali się kompletnie zepchnąć do defensywy, ale oblężenie bramki Steinborsa nie przyniosło wyrównania dla KSZO.
Końcowe fragmenty spotkania  to było prawdziwe oblężenie bramki żółto-niebieskich. Jednak opatrzność czuwała nad gośćmi, którzy odnieśli tyleż zasłużone, co szczęśliwe zwycięstwo.

CZEKAMY NA POMORSKI ĆWIERĆFINAŁ

Arka awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski, w którym zmierzy się z lepszym z pary Drutex Bytovia Bytów- Śląsk Wrocław.

SKŁAD ARKI

Steinbors – Socha, Stolc, Sobieraj, Wojowski – Błąd (80′ da Silva), Mosiejko, Hofbauer (67′ Marciniak), Yussuff – Siemaszko – Abbott (72′ Szwoch).

Mariusz Hawryszczuk/Włodzimierz Machnikowski/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj