Podsumowujemy z Jakubem Fedorowiczem – 5 lat parkrun Polska

4

W ostatnią sobotę parkrun Polska świętował 5 lat, który jest największym cyklem biegowym w Polsce.  Dokładnie 16 października w 2011 roku nastąpiła historyczna inauguracja pierwszego biegu parkrun Polska. Bieg ukończyło 5 osób… Na szczęście tak mała liczba nie zniechęciła do kontynuowania zabawy i tym sposobem jest obecnie 38 miejsc z biegami parkrun.

W ciągu tych wszystkich lat biegi parkrun Polska zaliczyło przynajmniej jeden raz – 27 312 osób, a liczba biegów w 38 lokalizacjach wyniosła 3692. Łącznie zaliczono na parkrunie 1171205 km. Natomiast biegacze osiągnęli 42440 rekordów życiowych.

Cykl parkrun w Polsce zainicjował Jakub Fedorowicz, z którym podsumowujemy parkrunnową pięciolatkę.

                                                                        Fot. Paweł Marcinko

Maciej Gach: To już 5 lat parkrun Polska. Cieszysz się, że mimo wielu niedogodności, cosobotnia inicjatywa nie tylko się utrzymała, ale prężnie się rozwija?

Jakub Fedorowicz: Oczywiście, jako osoba mająca pieczę nad parkrun w Polsce, cieszę się, że w ciągu tych 5 lat parkrun zyskał popularność i wciąż znajduje zwolenników w nowych miejscach. Gdy rozpoczynaliśmy pierwsze edycje na które przychodziło po kilku lub kilkunastu uczestników, nie wiedzieliśmy, czy parkrun przyjmie się i będą chętni do prowadzenia kolejnych lokalizacji. Ale myślę, że była determinacja, żeby to kontynuować i jak widać, była to dobra decyzja. Dzisiaj parkrun jest już rozpoznawalny i znany biegaczom oraz wszystkim ceniącym sobie aktywne rozpoczęcie weekendu, co bardzo motywuje do dalszej pracy. Otrzymujemy wiele zapytań odnośnie możliwości rozpoczęcia parkrun w kolejnych miejscach. Żałuję, że nie możemy zrealizować wszystkich próśb.

Biegi parkrun to impreza typowo oddolna, która wymaga zaangażowania lokalnej społeczności. Byłeś od samego początku przekonany, że pomimo tego, że zaangażowanie w sprawy społeczne w Polsce jest mniejsze niż np. w Wielkiej Brytanii – parkrun przyjmie się u nas?

Z pewnością byliśmy jedną z pierwszych imprez biegowych, które zakładały udział wolontariuszy. W naszym przypadku ten udział był oczywiście bardziej kluczowy niż przy okazji innych wydarzeń, ponieważ bez wolontariuszy nasze biegi nie byłyby istnieć, a przynajmniej odbywać się w obecnej formule bezpłatnych wydarzeń.

Na początku trudno było powiedzieć, jak będzie wyglądała przyszłość i czy nie zabraknie chętnych do wspierania organizacji biegów. Po pięciu latach widać, że nie zabrakło, choć muszę powiedzieć, że nie jest to tak powszechne zaangażowanie jak w innych krajach parkrun. Wiele osób wciąż uważa, że skoro jest to bezpłatne, to będą brali udział w biegach jako startujący, a nie wspierający organizację.

Nasza filozofia opiera się na poczuciu, że jeżeli korzystamy z czegoś, co umożliwiają nam inni, to powinniśmy w ten sam sposób im się odwdzięczyć. Chciałbym w tym miejscu podziękować wszystkim, którzy są, byli i będą naszymi wolontariuszami i którzy wychodzą właśnie z takiego założenia. Mam nadzieję, że powoli idea wolontariatu w parkrun będzie się upowszechniała i będziemy mieli zawsze duże zainteresowanie, takim sposobem udziału w parkrun.

Ciekawe jest to, że uczestnicy parkrun to cały przekrój społeczeństwa, którzy nie poznaliby się, gdyby nie bieganie. Można powiedzieć, że parkrun łączy i jest ponad wszelkimi podziałami społecznymi – to po prostu fenomen.

Parkrun, jak i bieganie w ogóle jest tym obszarem, który jak wiele zainteresowań, nie opiera się na podziałach, które wykluczają ludzi. To fantastyczne, ponieważ mamy możliwość realizować coś, co łączy ludzi i wymyka się jakimkolwiek klasyfikacjom. To ważne i niezwykle pozytywne. Myślę, że wszyscy mogą potwierdzić, że tak jest i dzięki parkrunowi nawiązali wiele kontaktów, które w inny sposób nie byłyby możliwe.

3                                                                          Fot. Paweł Marcinko

Co według Ciebie udało się zrealizować w ciągu tych 5 lat w parkrun?

Myślę, że przede wszystkim udało się nam zaszczepić samą ideę oraz wykreować wspaniałą atmosferę w ramach organizowanych biegów. Dla nas najważniejsi są uczestnicy i o ile są oni zadowoleni z udziału w parkrun, to jest to chyba najważniejsza rzecz, jaką uzyskaliśmy. Dodatkowo, należy wspomnieć również o nawiązaniu kontaktów z samorządem lokalnym, która w wielu przypadkach zaowocowała świetną współpracą przy organizacji naszych biegów.

A kwestie, których nie udało się uzyskać?

Myślę, że nie udało się spowodować, aby parkrun stał się stabilną organizacją, mogącą spokojnie myśleć o kolejnych latach w dłuższej perspektywie. Niestety, wciąż trudno pozyskać sponsorów i często podejście z jakim się spotykamy jest czysto komercyjne. Oczywiście rozumiemy, że sponsoring rządzi się swoimi prawami, ale trochę więcej altruizmu przydałoby się. Rozumieją to nasi obecni sponsorzy – za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. Mamy nadzieję, że poprzez parkrun uda się nam zmienić podejście do sponsoringu oraz partnerstwa, w szczególności duże podmioty.

Wiadomo, że parkrun to nie tylko dla Ciebie sobota, ale również wiele obowiązków, które wykonujesz w wolnym czasie? Były takie momenty, że czasami masz tego całego parkruna dosyć?

Myślę, że jak wszyscy, którzy kiedykolwiek organizowali tego typu przedsięwzięcia wiedzą, że wymaga to wiele czasu i wysiłku. Parkrun nie jest naszą pracą, co powoduje, że trudno jest czasem pogodzić go z innymi sprawami. Ale z drugiej strony mamy wszyscy ogromną motywację do poświęcania czasu, dzięki naszym uczestnikom.

Ale nie żałujesz, że zainicjowałeś parkrun w Polsce?

Nie, absolutnie. Być może inaczej podszedłbym do niego na początku, ale oczywiście nie żałuję.

Twoje marzenie związane z parkrun?

Aby rósł w dalszym ciągu i dawał korzyści jak największej liczbie osób. Myślę, że o niczym innym, jako koordynator parkrun, nie mogę marzyć.

5
Co chciałbyś Kuba przekazać wszystkim uczestnikom, koordynatorom, wolontariuszem na jubileuszową sobotę?

Ogromne podziękowania oraz szacunek w związku z ogromnym wysiłkiem oraz sercem, jakie wkładają w organizację sobotnich biegów. I jak zwykle dobrej zabawy podczas biegów.

Rozmawiał Maciej Gach.

Biegi parkrun na Pomorzu:

parkrun Gdańsk
Miejsce: Park Nadmorski im. Ronalda Reagana (wejście D od ulicy Dąbrowszczaków)
Start: 9:00 
Dystans: 5 km 
Opłata: Bezpłatnie 
Zapisy: Tutaj
Tutaj Strona organizatora: parkrun.pl/gdansk

parkrun Gdańsk-Południe
Miejsce: Świętokrzyska 2
Dystans: 5 km
Opłata: bezpłatnie
Zapisy: Tutaj
Strona organizatora: parkrun.pl/gdanskpoludnie

parkrun Gdynia
Miejsce: Bulwar Nadmorski przed restauracją Del Mar 
Start: 9:00 
Dystans: 5 km 
Opłata: Bezpłatnie 
Zapisy: Tutaj
Strona organizatora: parkrun.pl/gdynia

parkrun Rumia
Miejsce: Park Miejski 
Start: 9:00 
Dystans: 5 km 
Opłata: bezpłatnie 
Zapisy: Tutaj
Strona organizatora: parkrun.pl/rumia

parkrun Tczew
Miejsce: Bulwar nad Wisłą
Start: 9:00
Dystans: 5 km
Opłata: bezpłatnie
Zapisy: Tutaj
Strona organizatora: parkrun.pl/tczew

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj