Hokeiści MH Automatyki Gdańsk z pewnym zwycięstwem nad SMS-em Sosnowiec. Podopieczni Roberta Błażowskiego nie dali szans uczniom Szkoły Mistrzostwa Sportowego i zwyciężyli wysoko 7:1. Jedną z bramek strzelił powracający na polskie tafle i debiutujący w drużynie beniaminka ekstraklasy – Petr Polodna.
MH Automatyka prowadzenie objęła już w 4 minucie po celnym uderzeniu Adriana Kastel-Dahla. Na 2:0 podwyższył w 10 minucie z rzutu karnego Mateusz Strużyk, który chwilę wcześniej był faulowany przez Dawida Musioła. Mimo że gdańszczanie trzykrotnie grali w tej tercji w osłabieniu, gospodarze nie zmusili do kapitulacji Michała Kielera.
Drugą tercję lepiej rozpoczęli sosnowiczanie. W 22 minucie liczebną przewagę po faulu Sebastiana Wachowskiego na gola zamienił Patryk Pelaczyk. Na szczęście na kontaktową bramkę SMS błyskawicznie odpowiedział wspomniany Polodna, który w meczu przeciwko sosnowiczanom debiutował w barwach Automatyki.
O wysokiej wygranej MH Automatyki przesądziła trzecia tercja, w której młodzi kadrowicze nie mieli wiele do powiedzenia. Kolejne bramki dla gdańskiej drużyny strzelali Kacper Różycki, Sebastian Wachowski, Jan Steber i Phillip Nasca. Warto odnotować fakt, że gole nr 5 i 6 padły, gdy gdańszczanie mieli na lodzie jednego gracza więcej.
MH Automatyka Gdańsk zostaje na południu Polski. Beniaminek hokejowej ekstraklasy w poniedziałek zmierzy się w Oświęcimiu z miejscową Unią. Początek tego spotkania o godz. 18:00