Klubowa kawa i herbata, śpioszki, a nawet choinkowe bombki – to tylko niewielki ułamek asortymentu, z jakiego możemy wybierać w klubowych sklepach Arki Gdynia oraz Lechii Gdańsk. Ten w Gdyni działa już od pięciu lat. Lechia swój otworzy w najbliższy piątek, przed meczem przyjaźni ze Śląskiem Wrocław, kończącym dla biało-zielonych zmagania w Ekstraklasie przed zimową przerwą. Gośćmi Radia Gdańsk byli Brand Manager Lechii Tomasz Koprowski oraz Dariusz Schwarz, Dyrektor Arki Gdynia.
Lechia Gdańsk posiada już prężnie działający sklep internetowy. Na koncie ma też sześć wysp klubowych, które funkcjonowały na terenie największych gdańskich centrów handlowych. W okresie wakacyjnym, we współpracy ze sponsorem tytularnym, klub postawił na Targu Węglowym 150-metrowy namiot, w którym kibice również mogli nabywać biało-zielone gadżety. Teraz przyszła kolej na klubowy sklep.
– Na Stadionie Energa Gdańsk posiadamy już muzeum, które jest jednym z dwóch muzeów w Polsce. Teraz powstanie w końcu także sklep – o dużej kubaturze, bo ponad 80 m2. W dniu meczowym ze Śląskiem zapraszamy na przeróżne atrakcje: konkursy, spotkania z piłkarzami, autografy, no i przede wszystkim na bogaty asortyment – zachęcał na antenie Radia Gdańsk Tomasz Koprowski, szef sprzedaży w dziale marketingu Lechii.
Posłuchaj audycji:
WIĘCEJ NIŻ SKLEP
Lechia tym samym nadrabia brak tego, co większość klubów Ekstraklasy posiada na swoich stadionach już od lat. – Sklep klubowy na Stadionie Miejskim w Gdyni działa od 4 marca 2011 roku, czyli praktycznie od rozpoczęcia działalności stadionu. Otwarty został zaraz po meczu inauguracyjnym, mówił z dumą dyrektor Arki. – Zarówno w dzień meczowy, jak i w dni powszednie kibice mogą nabyć w nim klubowe stroje oraz inne gadżety – w okresie świątecznym również typowo okolicznościowe, kontynuował.
Przedstawiciel marketingu Lechii nie pozostał mu jednak dłużny. – Nasz sklep nie będzie tylko sklepem. Będzie miejscem, w którym będzie można odpocząć, napić się kawy, usiąść na ławkach rezerwowych – a przy okazji nawet spotkać zawodników na korytarzach naszego obiektu, zauważył.
WYNIKI KLUCZEM DO SUKCESU
Podpowiedź Arki w stronę Lechii, jak rozkręcić klubowy sklep? – Wiadomo, że wyniki napędzają biznes. Jeżeli drużyna zdobywa punkty i gra dobrze, to klientów w sklepie jest więcej. Każdy dzień meczowy także sprzyja sprzedaży – podpowiada dyrektor Arki.
O dobrych wynikach Lechia wie w tym sezonie wiele, bo pomimo sobotniego potknięcia w Krakowie, liderowi Jagiellonii Białystok ustępuje jedynie bilansem strzelonych bramek. Co ciekawe, pomóc gdańszczanom w powrocie na fotel lidera może właśnie Arka, która w najbliższy poniedziałek na własnym obiekcie ma szansę odebrać Jagiellonii kilka cennych punktów.
BIZNES KOSZULKĄ SIĘ TOCZY
Cokolwiek by się działo, w centrum zainteresowania kibiców zapewne jeszcze na długo pozostaną klubowe koszulki. Ich sprzedaży można jednak zdecydowanie pomóc, z czego marketingowcy Arki i Lechii doskonale zdają sobie sprawę. W Gdyni kluczowy okazał się powrót do elity, w Gdańsku – coraz częściej zajmowany fotel lidera.
– Pozycja lidera spowodowała, że na półmetku obecnego sezonu sprzedaliśmy dwukrotność trykotów, jakie udało nam się sprzedać w ubiegłych dwóch sezonach. Ponadto, obecnie mamy także drugą frekwencję w lidze – zaraz po Legii Warszawa. Jest się zatem z czego cieszyć, przyznał Tomasz Koprowski.
– Awans do Ekstraklasy i jej powrót po pięciu latach do Gdyni spowodowały, że koszulek meczowych sprzedaje się bardzo dużo – na przestrzeni ostatniego roku ich sprzedaż wzrosła dwukrotnie. Nowa, żółto-niebieska linia produktowa Adidasa, specjalnie przygotowana dla naszego klubu, cieszy się ogromnym powodzeniem i sprzedaje się we wszystkich rozmiarówkach – od tych najmniejszych, na wzrost 116 cm, po XXXL. Ogromnie cieszy nas to, że na trybuny w Gdyni wróciła kultura przychodzenia na stadion w koszulce meczowej – zauważył z zadowoleniem Dariusz Schwarz.
NAJPOPULARNIEJSI
To które koszulki w trójmiejskich barwach generują klubom największe wpływy? W Gdyni numerem jeden pozostaje Marcus da Silva. Rosną także koszulkowe notowania Dominika Hofbauera, strzelca bramki na wagę półfinału Pucharu Polski w meczu z Bytovią, mianowanego także najlepszym zawodnikiem poniedziałkowego spotkania w Chorzowie.
A w Lechii? – Stałymi zamówieniami są kadrowicze: Sławek Peszko, Jakub Wawrzyniak i Sebastian Mila. Gdy jednak zagramy kilka dobrych meczów, świetnie sprzedają się też np. koszulki Milosa Krasica, braci Paixao, czy też Grzegorza Kuświka – mówił marketingowiec biało-zielonych. Same liczby również robią wrażenie. – Za ubiegły sezon możemy pochwalić się dwoma tysiącami sprzedanych egzemplarzy. Obecnie zaś, na półmetku sezonu 2016/17, jest ich już prawie 4000. Przed nami wielka dostawa i mamy nadzieję, że pobijemy ten rekord, podsumował.
Na „Piłkarski wtorek” zapraszamy na antenę Radia Gdańsk co tydzień o godz. 14:05.