Piłkarze Lechii Gdańsk w niedzielę wrócili do Trójmiasta z Riwiery Tureckiej, na której mowy nie było o typowym, kojarzącym się z tamtym rejonem wypoczynku. Arkowcy, także dalecy od wylegiwania się na plaży, za dwa dni zakończą zgrupowanie na Cyprze. Jedni i drudzy sposobią się już do wyjścia na boisko w drugi weekend lutego. A my – m.in. zastanawiamy się, w jakich składach zobaczymy zespoły biało-zielonych i żółto-niebieskich podczas zbliżającej się piłkarskiej wiosny.
Posłuchaj audycji:
CHŁODNA TURCJA
– Bywały dni, że było dość przyjemnie, a temperatura oscylowała w okolicach 18 stopni. Zdarzały się jednak i takie, gdzie temperatura odczuwalna spadała poniżej zera – mówił na antenie Radia Gdańsk po powrocie z Belek rzecznik Lechii, Jakub Staszkiewicz. Podczas obozu Lechii w Turcji trener dbał jednak o to, by piłkarze byli rozgrzani, dlatego ordynował dwa lub trzy treningi dziennie. Przed śniadaniem serwowana była rozgrzewka biegowa, po przedpołudniowym treningu i obiedzie następowała dwugodzinna sjesta, a po niej kolejny trening, odnowa biologiczna, kolacja i o 23:00 cisza nocna.
Najbardziej zapracowani byli fizjoterapeuci, którzy mieli ręce pełne… nóg piłkarzy. Najczęściej w rewirze przygotowania fizycznego gościli Simeon Sławczew i Bartłomiej Pawłowski, bo dla nich zgrupowanie miało charakter wyłącznie rehabilitacyjny.
NIEPOKONANI
Wyniki sparingów nie były pierwszorzędne, ale zawsze lepiej wygrać niż przegrać, stwierdza rzecznik Lechii. Biało-zieloni wygrali wszystkie trzy mecze, przy czym najcenniejsze było zwycięstwo nad czołową drużyną rosyjskiej ekstraklasy – Terekiem Grozny (4:3). Na początek Lechia pokonała Viktorię 1889 Berlin (4:2), a na zakończenie zgrupowania rumuński CS Pandurii (1:0).
ZIMOWE TRANSFERY
Z Gdańskiem, przynajmniej na pół roku, pożegna się Denis Perger. 23-letni obrońca wzmocni pierwszoligowy GKS Tychy. Słoweniec w biało-zielonych barwach nie rozegrał ani jednego meczu ligowego. Odchodzi Denis Perger – wraca Ariel Borysiuk. Spekulacje na temat swego przejścia do portugalskiego Chaves Steven Vitoria skwitował… śmiechem. Poważnie trzeba myśleć za to o uzupełnieniu luki po Vanji Milinkoviću-Saviću, który jest na testach w Turynie i w czerwcu prawdopodobnie zostanie piłkarzem Torino.
OSTATNI SPARING I POWRÓT DO GDYNI
Już 2 lutego – a więc dwa dni wcześniej, niż początkowo informował klub – z Cypru do Gdyni wrócą piłkarze Arki. Na śródziemnomorskiej wyspie czeka ich jeszcze jeden sparing. W środę o godz. 14:00 podopieczni Grzegorza Nicińskiego zostaną sprawdzeni przez Rad Belgrad. Do tej pory żółto-niebiescy ulegli 1:2 CFR Cluj, 2:0 pokonali litewski Atlantas Kłajpeda oraz jedną bramką zwyciężyli z zespołem Čukarički Belgrad.
SOBIERAJ, JAŁOCHA I SZWOCH FAWORYTAMI
Choć nie bez znaczenia przy ustalaniu składu na piłkarską wiosnę będzie to, jak zawodnicy zaprezentują się podczas zimowych sparingów, w tej kwestii Grzegorz Niciński może liczyć na pomoc. Trenerowi Arki, podczas rozgrywanego w ubiegły weekend Arka Cup, podpowiadali 12-letni uczestnicy turnieju.
– Lepiej rozgrywa piłkę i jest wyższy! – takie argumenty padają z ust żółto-niebieskich juniorów na rzecz Konrada Jałochy, gdy zostają zapytani o rywalizację w bramce Arki. Kto w obronie? Niedawny zdobywca tytułu Nadziei Gdyńskiego Sportu Michał Marcjanik, czy weteran Krzysztof Sobieraj? – „Sobi” jest bardziej doświadczony, agresywny, jest silniejszy fizycznie. Ma masę – analizują w skupieniu młodzi zawodnicy. W środku pola: Hofbauer czy Szwoch? – Hofbauer to pomyłka, ewidentna! – słyszymy. – Szwoch za to nie potrafi się zastawić, piłkarze Ekstraklasy łatwo przepychają go w obronie – padają kolejne kontrargumenty. Z takim wsparciem skład Grzegorza Nicińskiego na ekstraklasową rywalizację wręcz musi okazać się strzałem w dziesiątkę.
Na „Piłkarski wtorek” zapraszamy na antenę Radia Gdańsk co tydzień o godz. 14:05.