Spotkaniem przeciwko Lechii Gdańsk swoją przygodę na ławce trenerskiej Arki rozpocznie Leszek Ojrzyński. Nowy szkoleniowiec przejął schedę po zwolnionym w poniedziałek Grzegorzu Nicińskim. Przed nim trudne zadanie. Arka jest w głębokim kryzysie, a w poniedziałek czeka ją arcytrudne derbowe starcie z Lechią Gdańsk.
Gdynianie przed hitem piłkarskiej wiosny na Pomorzu znajdują się w fatalnym położeniu. Arka z kolejki na kolejkę gra coraz gorzej, a czarę goryczy przelała kompromitująca porażka w Szczecinie z Pogonią 1:5. Po tym spotkaniu z Arką pożegnał się Grzegorz Niciński. Arka w ekstraklasie nie wygrała od czterech spotkań. Przegrała także rewanżowe spotkanie w Pucharze Polski z Wigrami Suwałki, ale rzutem na taśmę awansowała do finału, dzięki lepszemu rezultatowi w pierwszym meczu.
EKSPRESOWE ZGRUPOWANIE
Pierwszą decyzją Ojrzyńskiego był wyjazd na mini zgrupowanie do ośrodka przygotowań olimpijskich w Cetniewie. Szkoleniowiec miał zatem czas, aby choć trochę przyjrzeć się kadrze, którą będzie dysponował. Kolejną decyzją było ściągnięcie zaufanego asystenta. Został nim Grzegorz Opaliński, który asystował Ojrzyńskiemu w Koronie Kielce, Podbeskidziu Bielsko-Biała i Górniku Zabrze. – Chcemy odmienić sytuację Arki. Oczywiście nie dokonamy tego sami, bo bardzo liczymy na pomoc wszystkich osób związanych z klubem. Na pierwszych treningach chłopcy pozytywnie mnie zaskoczyli. Jestem zbudowany ich postawą, ale i tak prawdziwą weryfikacją będą dla nas ligowe spotkania. Czyli to jak się w nich zaprezentujemy i jakie osiągniemy rezultaty. Wyznaję bowiem zasadę, że jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz, podkreślił nowy szkoleniowiec.
DERBOWY TEST
Już w swoim debiucie Ojrzyński stanie przed arcytrudnym zadaniem. Jego drużyna na stadionie Energa w Gdańsku zmierzy się z Lechią. Derby Trójmiasta to hit piłkarskiej wiosny. Spotkanie z trybun obejrzy ponad 30 tysięcy kibiców. – Ciekaw jestem swojego debiutu. Czekają nas derby, które są wyzwaniem dla obu drużyn. Gramy na wyjeździe, ale daleko nie musimy jechać. Chcemy w poniedziałek zaprezentować się z jak najlepszej strony, chcemy zdobyć punkty i wierzę, że po spotkaniu będę się uśmiechał od ucha do ucha, dodał.
GDAŃSKA TWIERDZA
30 października w pierwszym spotkaniu Arka zremisowała u siebie z Lechią 30 października w pierwszym spotkaniu Arka zremisowała u siebie z Lechią 1:1. W rewanżu faworytem są jednak gdańszczanie, którzy mają od beniaminka 20 punktów więcej; ponadto na własnym stadionie ze wszystkich drużyn ekstraklasy odnieśli najwięcej zwycięstw i strzelili najwięcej goli – odpowiednio 11 i 32. – Potrzebujmy punktów i musimy szukać sposobów na każdego przeciwnika. Na początek mamy Lechię, która najlepiej punktuje u siebie i walczy o mistrzostwo Polski, ale nikt nie powiedział, że jedziemy do Gdańska jako chłopiec do bicia. W każdym meczu mamy grać o zwycięstwo i tak również będzie w poniedziałek” – stwierdził szkoleniowiec.
BRAKI KADROWE
Ojrzyński w spotkaniu z Lechią będzie musiał sobie radzić bez kilku podstawowych piłkarzy. W Gdańsku na pewno nie zagra Mateusz Szwoch, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Nie ma także szans na powrót do wyjściowej jedenastki Marcusa da Silvy, który zmaga się z kontuzją. Pod znakiem zapytania stoi także występ Przemysława Trytko, który po meczu w Szczecinie narzekał na drobny uraz. – Dobrze, że gramy w poniedziałek, bo mamy trochę czasu, aby popracować z zespołem. Przetasowania na pewno będą, bo zawsze szukałem swoich rozwiązań i szybko wprowadzałem je do drużyny. Najważniejsze decyzje podejmiemy dzień przed spotkaniem i wtedy zawodnicy dowiedzą się w jakim zestawieniu pojedziemy i jak mamy grać. Cieszę się, że na każdej pozycji jest dubler, bo w tym może tkwić siła Arki. Jest w kim wybierać i na niektórych pozycjach mamy ból głowy, jednak akurat z tego należy się cieszyć. Mimo wszystko szkoda mi będzie pominąć w składzie niektórych zawodników, ale takie są realia, podsumował Ojrzyński.
Początek piłkarskich derbów Trójmiasta w poniedziałek o godz. 18:00