Dwie drużyny w play offach to szczyt możliwości pomorskich klubów koszykarskich w sezonie 2016/17. Do dwóch wolnych miejsc w czołowej ósemce aspirują cztery zespoły, w tym Polpharma Starogard, Trefl Sopot i Energa Czarni Słupsk. Awans do półfinału będzie jednak bardzo trudny, bo Anwil Włocławek i Stelmet Zielona Góra prezentują w tej chwili wyższy poziom. A jeszcze przed pięcioma laty Asseco wygrywało z Treflem w finale MP… Sztandary wyznaczające lata świetności pomorskiej koszykówki wiszą pod sufitami dwóch trójmiejskich obiektów. Spadkobiercami sukcesów Prokomu Trefl czują się dwa kluby – gdyński Asseco i sopocki Trefl.
Na splendory składa się dziewięć tytułów mistrzowskich z lat 2004-2012, cztery Puchary Polski i dwa Superpuchary. Do tego ćwierćfinał Euroligi i drugie miejsce w FIBA EuroCup Challenge w 2003 roku.
Tamte czasy pamięta Filip Dylewicz, który do dziś jest jednym z liderów Trefla. Przed rokiem został uhonorowany radiowym Pick’n’rollem 15-lecia.
GDYNIA
Trwa odbudowa żeńskiej koszykówki. Zadanie powierzono Łotyszowi Gundarsowi Vetrze, byłemu trenerowi UMMC Jekaterinburg w czasach, gdy jedną z liderek drużyny była Agnieszka Bibrzycka. Wiadomo, ze najlepsza obok Małgorzaty Dydek polska koszykarka w historii uczestniczyła w negocjacjach. To wcale nie musi być koniec, bowiem nieoficjalnie mówi się o wznowieniu kariery przez popularna „Bibę”. Na razie Basket 90 plasuje się na miejscach 5-8 w koszykarskiej ekstraklasie.
Męski zespół Asseco na razie gra o przetrwanie. Z czasów świetności pozostały piękne wspomnienia i milionowe długi. W tej sytuacji realizowany jest wariant oszczędnościowy z polskim składem i uczącym się zawodu trenera Przemysławem Frasunkiewiczem na ławce. O wynikach sportowych będziemy mówić dopiero za kilka lat. Jeśli Asseco pozostanie na koszykarskiej mapie Polski.
SOPOT
Przed sezonem skazywano Trefla na grę w dolnych rejonach. Miejsce w połowie tabeli jest w tej sytuacji miłym rozczarowaniem. Z drugiej strony tacy gracze jak Dylewicz, Markovic oraz Ireland to zawodnicy powyżej średniej PLK. Młodzież walczy o medale MP, a zatem jest podstawa do umiarkowanego optymizmu
SŁUPSK
W Energa Czarnych mieliśmy aferę finansową i w konsekwencji dymisję prezesa. Andrzej Twardowski, zarządzający klubem od kilkunastu lat, przeobraził się w doradcę prezesa i pozostaję „szarą eminencją” słupskiej koszykówki. Ciekawe co na to tytularny sponsor? Coraz częściej mówi się od odejściu Energi, co w budżecie stworzyłoby kilkumilionową wyrwę. Play off realny, al powtórzenie brązowych osiągnięć z ostatnich lat już mniej prawdopodobne.
STAROGARD
Polpharma i miasto zdecydowały o dalszym inwestowaniu w koszykówkę. Zespół w rewanżu spisuje się bardzo przyzwoicie. Trener Mindaugas Budzinauskas poukładał drużynę. Paradoksalnie świetnym „strzałem” transferowym okazało się wyrzucenie z zespołu lidera – Michaela Hicksa. Do hali wrócili kibice, koszykarze częściej wygrywają niż przegrywają i są bardzo blisko awansu do play off.
SZARA RZECZYWISTOŚĆ.
Koniunktura na koszykówkę na razie się skończyła. Większym „wzięciem” cieszy się siatkówka i piłka ręczna. Mecze Trefla i Asseco w ERGO Arenie oglądało jeszcze niedawno ponad 10 tysięcy kibiców. Teraz Trefl wrócił do hali 100-lecia, koszykarki basketu do hali GCS przy Olimpijskiej.
Budżety mamy takie jak wyniki, czyli przeciętne. Bywa, że trzeba wszystko jeszcze raz przeliczyć, aby spełnić dwumilionowy próg wyznaczony przez PLK. Kiedyś po milionie za sezon płacono największym gwiazdom. Pieniądz wyszedł z gry, popularność koszykówki i wynik spadły a to z kolei wpłynęło na szczodrość sponsorów.
Z tym większą determinacją w tych trudnych dla koszykówki czasach pielęgnujemy nasze pick’n’rollowe tradycje. 24 kwietnia o 18.00 w gdańskim hotelu Radisson odbędzie się Gala Koszykarska – 16. edycja radiowego Plebiscytu Pick’n’roll.