Ruch Chorzów domaga się powtórzenia meczu z Arką Gdynia. „Niebiescy” zremisowali z żółto-niebieskimi 1:1 po golu zdobytym ręką przez Rafała Siemaszkę, co oznacza dla nich spadek do I ligi. O zamiarach klubu poinformował za pośrednictwem Twittera Leszek Błażyński. Ruch przed 36. kolejką był na ostatnim miejscu w tabeli, ale miał jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Chorzowianie nie mogli pozwolić sobie na stratę punktów w Gdyni i od czwartej minuty prowadzili po golu Łukasza Monety. Jeszcze przed przerwą wyrównał jednak Siemaszko, który piłkę do siatki skierował ręką. Nie zauważył tego sędzia Tomasz Musiał i uznał bramkę. Więcej goli nie padło, a to oznaczało dla Ruchu degradację.
WNIOSEK O POWTÓRKĘ
Okazuje się jednak, że zarząd klubu uważa, że nie wszystko jest jeszcze stracone. Leszek Błażyński, dziennikarz Przeglądu Sportowego, poinformował, że prezes Janusz Paterman w rozmowie z nim przyznał, że zamierza złożyć pismo do Polskiego Związku Piłki Nożnej z żądaniem powtórzenia spotkania. Czas na ostateczną decyzję PZPN ma do 3 czerwca, kiedy rozpocznie się 37. kolejka Lotto Ekstraklasy.