3 mecze, 2 porażki i 1 remis. 2 strzelone i 5 straconych goli. Tak wygląda bilans Arki Gdynia w okresie przygotowawczym do nowego sezonu. Spotkanie ze Spartaksem Jarmula było ostatnim sprawdzianem przed piątkowym meczem na stadionie przy Łazienkowskiej w Warszawie.
Łotysze objęli prowadzenie w 42. minucie, kiedy Krzysztofa Pilarza głową pokonał Płatonow. W 65. minucie podwyższyli na 2-0. W „szesnastce” jednego z rywali faulował Michał Marcjanik, a rzut karny wykorzystał Kozlovs. Kontaktowego gola, który okazał się honorowym dla Arki, zdobył w 67. minucie Szymon Lewicki. Rosły napastnik, który stara się przekonać trenera Leszka Ojrzyńskiego do swoich umiejętności, poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowym Podbeskidziu Bielsko-Biała. Lewicki miał jeszcze jedną dobrą okazję, by wpisać się na listę strzelców. Swoich szans nie wykorzystali także Maksymilian Hebel i Michał Nalepa.
ZABRAKŁO 8 WAŻNYCH ZAWODNIKÓW
W Gniewinie zabrakło 8 ważnych zawodników. W związku z tym, że do meczu z Legią Warszawa pozostały tylko 3 dni, przy Olimpijskiej trenowali: Yannick Sambea, Adam Marciniak, Dominik Kun, Rafał Siemaszko, Marcin Warcholak, Michał Żebrakowski, Marcus i Krzysztof Sobieraj.
Przez najbliższe dni gdynianie będą trenować na własnych obiektach. W piątek o 20.45 rozegrają w Warszawie mecz o Superpuchar Polski z Legią. Relacja z Łazienkowskiej na żywo w Radiu Gdańsk.