Lechia nie da zarobić typerom. Stawianie na Arkę przyniesie gigantyczne zyski [ANALIZA BUKMACHERÓW]

Marco Paixao będzie królem strzelców, a Arka znowu do ostatnich chwil drżeć będzie o utrzymanie Ekstraklasy w Gdyni. Za to Lechia wreszcie doczeka się pucharów – takie są typy bukmacherów przed startującą 14 lipca piłkarską Ekstraklasą. Biało-zieloni od kilku sezonów starają się otworzyć bramy europejskich pucharów. W ostatnich latach zajmowali kolejno 4. (2013/14), 5 (2014/15), 5. (2015/16) i ponownie 4. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Takie wyniki – zdaniem bukmacherów – czynią ich kolejny raz kandydatem do zajęcia miejsca na podium w nadchodzącym sezonie. Za postawioną złotówkę na to, że Lechia skończy sezon na którymś z pierwszych trzech miejsc, otrzymamy z powrotem jedynie 2 zł i 25 groszy.


CZEMU NIE WIERZĄ W ARKĘ?

Gdyby taki sam rodzaj zakładu zawrzeć w przypadku Arki, za postawioną złotówkę, wyjmiemy aż 40 zł. Czyli gdyby pozwolić sobie na postawienie np. 50 zł, miejsce na podium Krzysztofa Sobieraja i spółki, bukmacher winien wycenić na 2000 zł. Dziwi aż taka niewiara bukmacherów w żółto-niebieskich. Gdynianie są nie tylko zdobywcami Pucharu i Superpucharu Polski, ale także „sprawcami” kilku niespodzianek i bardzo dobrej inauguracji poprzedniego sezonu. 20 sierpnia 2016 roku, po pokonaniu Legii Warszawa 3-1, ówczesny beniaminek ligi, został na chwilę niespodziewanym liderem.

– Czym innym jest kilkadziesiąt spotkań w lidze, a czym innym kilka pucharowych spotkań. Prognozujemy, że Arka na przestrzeni całego sezonu, może nawet wyglądać lepiej niż w poprzednim sezonie, ale dochodzi jej gra w europejskich pucharach, a to często odbija się na wynikach ligowych – tłumaczy kursy analityk jednego z wiodących bukmacherów na polskim rynku.

STAWIAJCIE NA MISTRZOSTWO

2 maja 2016 roku na zawsze zapisze się w pamięci kibiców angielskich. Kopciuszek ligi, balansujący we wcześniejszych latach na krawędzi degradacji Leicester zostaje sensacyjnym mistrzem Anglii. Bukmacherzy łapią się za głowy, bowiem najzagorzalsi fani zespołu postanowili jeszcze przed sezonem postawić kilkadziesiąt funtów na zwycięstwo zespołu na finiszu rozgrywek. Przebitka w tym przypadku wynosiła 5000:1. Jeden z kibiców, który postanowił „poświęcić” 25 funtów – jak się wydawało – na niemożliwe mistrzostwo słabego Leicester, zainkasował kwotę ponad 125 tys. funtów, czyli w przeliczeniu ponad 625 tys. zł.

GIGANTYCZNE PIENIĄDZE ZA ARKĘ

Polscy bukmacherzy są nieco bardziej powściągliwi w ocenie szans zespołów Ekstraklasy na końcowy sukces. Najwięcej zarobić można, stawiając na beniaminka Ekstraklasy – Sandecję Nowy Sącz. Obstawienie 100 zł na mistrzostwo zdobyte przez zespół z Sądecczyzny, równa się zyskowi od 40 do 55 tysięcy złotych. Tylko nieco niżej oceniane są szanse Arki Gdynia na wygranie ligi. Inwestycja 100 zł to prawdopodobieństwo wygrania 30-32 tysięcy złotych. Niemożliwe? A kto przed sezonem zakładałby wzniesienie przez gdynian któregokolwiek z polskich pucharów? Najlepiej w tej materii oceniana jest Legia Warszawa, prawdopodobieństwo końcowego sukcesu ligowego stołecznej drużyny wyceniane jest zaledwie na dwukrotność postawionej kwoty. Mistrzostwo Lechii to ośmiokrotny zysk.

PAIXAO STRZELCEM WYBOROWYM

W zeszłym sezonie Paixao został królem strzelców Ekstraklasy z dorobkiem 18 goli. Priorytetem zarządu Lechii było więc zatrzymanie zawodnika w Gdańsku i ta sztuka się udała. Bukmacherzy są przekonani, że w nadchodzącym sezonie również będzie najskuteczniejszym napastnikiem naszej ligi. Za postawioną złotówkę na zwycięstwo Portugalczyka w klasyfikacji strzelców, zarobimy jedyne 3,50 zł. Co ciekawe, w wielu zestawieniach nie uwzględniono żadnego z piłkarzy Arki Gdynia, mimo że na liście potencjalnych „królów” są napastnicy Górnika Zabrze, Wisły Płock czy Termaliki Nieciecza. Jeden z bukmacherów za postawioną złotówkę zapłaci aż 60 zł, jeśli nowy nabytek żółto-niebieskich Ruben Jurado, będzie strzelał najskuteczniej.

KTO SPADNIE?

Mocnych kandydatów do spadku jest co najmniej pięciu. Najbardziej prawdopodobna jest degradacja Sandecji Nowy Sącz (postawiona złotówka – 2,25 zwrotu), Korony Kielce ( 3,00 zwrotu), Górnika Zabrze (3,00 zwrotu) i… zdobywcy dwóch pucharów krajowych, Arki Gdynia (3,50 zwrotu). Źle życzący Lechii Gdańsk, w przypadku spadku biało-zielonych otrzymają aż 200-krotną przebitkę. Oznacza to, że za postawione 10 zł będą mogli zarobić prawie 2000 zł.

Z powyższych rozważań bukmacherów jasno wynika, który z trójmiejskich zespołów jest bardziej ceniony przez analityków. Bukmacherzy jednak nie muszą być i często zwyczajnie nie są wyrocznią w kwestii ostatecznych rezultatów. Stawianie w nadchodzącym sezonie na sukcesy końcowe Arki Gdynia, honorowane będzie sporym zastrzykiem gotówki. Typowanie Lechii na podium – zwyczajowo nisko wyceniane przez bukmacherów – może okazać się zgubne.

Początek Ekstraklasy w piątek 14 lipca w Płocku. Miejscowa Wisła o 18:00 podejmie Lechię Gdańsk. Arka w niedzielę o 15:30 zagra ze Śląskiem Wrocław.

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj