Pod kasami biletowymi ustawiają się kolejki, dziennikarze donoszą o przeciążonych serwerach, a na stadionie ma zasiąść aż 14 tysięcy ludzi. W Gdyni trwa gorączka Ligi Europejskiej – pierwsze spotkanie Arki z Midtjylland 27 lipca.
W czwartek duńskie Midtjylland przypieczętowało awans do III rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej, w dwumeczu pokonując węgierski Ferencvaros aż 7-3. Stało się więc jasne, że zespół ze Skandynawii, będzie rywalem Arki w jej występie na europejskich salonach.
PRZYZWOITE CENY
W piątek ruszyła internetowa sprzedaż biletów na mecz pomiędzy Arką a Midtjylland. Wejściówki są w przystępnych cenach – od 15-25 zł za bilet na trybunie „górce”. Najdroższa wejściówka, na trybunę „Olimpijską B”, kosztuje 50 zł. Zważywszy na to, że Arka w Pucharach nie grała od niepamiętnych czasów, a przeciwnik jest naprawdę klasowy, ceny biletów są atrakcyjne dla kupujących.
Dziś I dzień sprzedaży biletów na #ArkaMidjtyland. Serwery już nie wytrzymują. Sytuacja podobna do tej z październikowych derbów.
— Piotr Wiśniewski (@PiWisniewski) 21 lipca 2017
Zdaniem dziennikarza Przeglądu Sportowego Piotra Wiśniewskiego, oblężenia kibiców nie wytrzymały serwery odpowiadające za sprzedaż biletów. Jak informuje jednak rzecznik klubu, wszystko przebiega jak należy i bilety można kupować bezproblemowo.
ABSOLUTNY HIT
Wszyscy chcieli kupić bilety od razu kiedy uruchomiono sprzedaż. – Bilety sprzedają się bardzo dobrze. Zainteresowanie kibiców można porównać do tego, podczas hitowych meczów z Legią czy derbowego spotkania z Lechią – mówił rzecznik Arki Gdynia Tomasz Rybiński. – Pod kasami zbierają się tłumy, przewidujemy komplet 14 tysięcy ludzi – dodał rzecznik.
Arka w europejskich pucharach zagra pierwszy raz od 38 lat. W Gdyni więc zapowiada się prawdziwe święto piłkarskie.
pkat