Niewiele dzieje się na koszykarskim rynku transferowym na Pomorzu. Polpharma błyskawicznie dopięła skład, Treflowi uciekł Obie Trotter, a Czarni mimo kłopotów wciąż są uznaną marką.
Zespoły z Pomorza nie są w stanie zaoferować renomowanym zawodnikom takich pieniędzy, jak BS Slam Stal Ostrów Wielkopolski, Polski Cukier Toruń, czy Stelmet Zielona Góra. Póki co kluby z Trójmiasta – Asseco Gdynia i Trefl Sopot znajdują się w okolicach 7-8 miejsca pod względem wysokości płac oferowanych zawodnikom.
NIEZŁY GALIMATIAS W SOPOCIE
W Treflu Sopot za rozegranie odpowiadał będzie Brandon Brown. W ubiegłym sezonie zespół miał spory problem z obsadzeniem tej pozycji i usilnie szukał „jedynki”. Początkowo mówiło się o Obie Trotterze, zespół miał nawet przygotowany kontrakt dla zawodnika, ale znowu poszło o pieniądze. W ostatniej chwili były zawodnik Polskiego Cukru Toruń rozmyślił się i wybrał lepiej płatną Rumunię. – Klub jest rozczarowany decyzją Trottera, bowiem to on miał odpowiadać za rozegranie i być wiodącą postacią w drużynie. A Brandon Brown? W Siarce Tarnobrzeg, której barwy reprezentował w ubiegłym sezonie, dał się poznać jako… symulant. – Zawodnik odczuwał jakiś ból, ale tak naprawdę nikt nie wiedział co mu było, aż w końcu wylądował w Turowie Zgorzelec i… wyzdrowiał – mówił Karol Wasiek, dziennikarz sportowefakty.pl, zajmujący się koszykówką.
PONITKA ZOSTANIE W GDYNI?
W Treflu do obsadzenia pozostaje pozycja nr 5. W poprzednim sezonie zespół nie posiadał klasycznego zawodnika na tę pozycję. – Był nim Nikola Markovic, ale on sam mówił, że nie czuje się optymalnie na tej pozycji. Trener Kloziński mówi, że docelowo Markovic ma być 4, a na tej pozycji jest już Filip Dylewicz. Kto wie, czy nie dojdzie do małego konfliktu interesów? – pytał retorycznie Karol Wasiek.
Władze Asseco Gdynia i trener Przemysław Frasunkiewicz, bardzo liczą na to, że Marcel Ponitka podpisze kontrakt. – W poprzednim sezonie udowodnił, że może być wartościowym zawodnikiem. To dobry zmiennik dla Krzysztofa Szubargi, a nawet prowadzić zespół pod nieobecność Szubargi – mówił Karol Wasiek.
CZARNI WALCZĄ MIMO PROBLEMÓW
Klub zakontraktował nowego Amerykanina, jest to strzelec który ostatnio grał w lidze holenderskiej. – Czarni mają tę swoją renomę. Nawet zakontraktowanie tego ostatniego zawodnika z ligi holenderskiej. To pokazuje, że zawodnicy chcą grać w Słupsku – mówił Karol Wasiek.
KOCIEWSKIE DIABŁY DOPIĘŁY SKŁAD
– Polpharma bardzo szybko działała na rynku transferowym. Byłem pod wielkim wrażeniem, dzień po dniu nowi zawodnicy. W tym roku stuprocentowo zadanie budowania drużyny zostało powierzone trenerowi Miliji Bogiceviciowi, który po kilku latach wrócił na Kociewie – zauważał Karol Wasiek.
Posłuchaj skarbu wiedzy o polskiej koszykówce – rozmowy Mariusza Hawryszczuka z Karolem Waśkiem:
pkat