Polscy siatkarze nad morze przyjechali po rehabilitację i plan wykonali w stu procentach. Po porażce z Serbią 0:3, wróciła radość, pewność siebie i spokój – biało-czerwoni dalej są w grze. W sobotę pokonali w Gdańsku Finlandię 3:0 (25:23, 25:21, 25:19). W pierwszym meczach Polacy przegrali w czwartek na PGE Narodowym w Warszawie z Serbią 0:3, a Finowie zwyciężyli w Gdańsku Estonię 3:2. By myśleć o dalszej grze w turnieju, Polacy musieli wygrać spotkanie ze znacznie niżej notowaną Finlandią i zadanie wykonali należycie. Jedynie w pierwszym secie biało-czerwoni mieli z zaznaczeniem dużej przewagi spore problemy, wygrywając tę partię 25:23. Później było już wiele spokojniej, a znakomite zawody w ostatniej odsłonie rozgrywał Michał Kubiak.
CZAS NA ESTONIĘ
W poniedziałek w Ergo Arenie, Polacy rozegrają ostatnie spotkania grupy A. O godzinie 17.30 Serbia zmierzy się z Finlandią, a o 20.30 biało-czerwoni z Estonią. Polacy walczą o powtórzenie największego sukcesu w mistrzostwach Europy – złotego medalu zdobytego w 2009 roku.
pkat