Chojniczanka Chojnice po wygraniu 2:1 ze Stalą Mielec umocniła się na pozycji lidera Nice 1 Ligi, a Drutex-Bytovia po remisie 2:2 z Zagłębiem Sosnowiec przerwała passę trzech przegranych meczów z rzędu.
CHOJNICZANKA PUNKTUJE AŻ MIŁO
Podopieczni Krzysztofa Brede są w ostatnich tygodniach nie do zatrzymania. Tym razem „Chojna” grała na trudnym terenie w Mielcu. W 10. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą kapitalnej bramki z dystansu strzelonej przez Marka Gancarczyka. Minute później odpowiedziała Chojniczanka i Andrzej Rybski wpakował futbolówkę do bramki.
Mecz był bardzo wyrównany i obie drużyny stwarzały sobie sytuacje, jednak nie potrafiły pokonać bramkarzy. Po przerwie futbolówka zatrzymała się na poprzeczce bramki Chojniczanki. Gdy wydawało się już, że mecz zakończy się remisem, w polu karnym Stali jeden z obrońców dotknął piłkę ręką. Sędzia zarządził rzut karny, który wykorzystał Wojciech Lisowski. Dodatkowo gospodarze spotkanie kończyli w „10”, bo czerwoną kartkę zobaczył Michał Janota.
CZTERY CIOSY W PIERWSZEJ POŁOWIE
Drutex-Bytovia dobrze rozpoczęła spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec i po 10. minutach prowadziła 1:0 po golu Marka Opałacza z najbliższej odległości. Zagłębie wyrównało jednak po dośrodkowaniu Wrzesińskiego i główce Lewickiego. Podrażnione „Czarne Wilki” ruszyły do ataku i zdobyły bramkę na 2:1 po kapitalnej akcji, której nie powstydziłby się najlepsze zespoły na świecie. Janusz Surdykowski wykończył składną akcję bytowiaków rozegraną na jeden kontakt.
Bytowiacy na przerwę mogli schodzić z prowadzeniem, lecz ponownie dali się zaskoczyć – taką samą akcją jak przy golu na 1:1. Wrzesiński dorzucał do Lewickiego, a ten znowu głową pokonał Witana. Druga połowa fatalnie zaczęła się dla Drutex-Bytovii. Nowak z Zagłębie faulował kontrującego Jakóbowskiego i nie otrzymał drugiej żółtej kartki. Mocno protestował Wacławczyk, który w kilkadziesiąt sekund zobaczył dwie żółte kartki za dyskusję i musiał opuścić boisko.
Mecz w drugiej połowie nie zachwycał. Zagłębie nie potrafiło stworzyć zagrożenia pod bramką gospodarzy, a „Czarne Wilki” nawet gdy szybko odzyskiwały piłkę to nie miały, jak rozegrać akcji pod bramką rywala. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2.
W następnej kolejce Chojniczanka u siebie zagra z Pogonią Siedlce, a Drutex-Bytovia pojedzie do Suwałk, aby zmierzyć się z Wigrami.
BW