Kibice Lechii są wściekli. Fala „hejtu” na zarząd, trenera i drużynę po meczu z Koroną

Kibice Lechii Gdańsk nie kryją złości po kompromitującej porażce ich zespołu na zakończenie 14. kolejki Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Adama Owena zostali rozstrzelani na stadionie Energa przez Koronę Kielce i przegrali 0:5. Kibice nie wytrzymali i oburzenie wylali nie tylko na trybunach, ale także w internecie. „Chciałam obejrzeć mecz na dobrym poziomie, a nie trening Korony Kielce” – pisała po pierwszej połowie Pani Weronika. Trudno się dziwić. Korona grała dobrze. Miała więcej z gry, ale oto nie było trudno. Piłkarze Lechii biernie przyglądali się poczynaniom gości, którzy raz za razem trafiali do bramki Dusana Kuciaka. Po pierwszej części gry prowadzili już 4:0.

JEST BIZNES, A GDZIE WYNIK?

„Otwórzcie sobie oprócz biura podróży – market. Będziecie ogórki z murawy sprzedawać. Na kasie siądzie ten Pan od wychowania fizycznego z Walii, a Mandziara na monitoring” – pieklił się Pan Witek.

„Czas chyba na konkrety. Jak was „kopacze” zmotywować do grania? Macie już chyba wszystko. Za chwilę znowu większość pójdzie oglądać hokej. Oni przynajmniej walczą o każdy punkt, a zarabiają o niebo mniej niż wy” – zauważył Pan Sławomir.

„Czy klub planuje zwrot pieniędzy za tę „komedię”? Meczem nie można tego nazwać” – zastanawiał się Mateusz.

To tylko komentarze, które znaleźliśmy po pierwszej połowie meczu. O wiele ciekawsze są te po końcowym gwizdku.

OWEN CHCE SIĘ ODBIĆ NA ARCE 

– Następny mecz jest idealny do tego, aby się zrehabilitować – powiedział na konferencji prasowej trener Lechii Adam Owen. Kibice na walijskim trenerze, zaznaczamy, przygotowania fizycznego, nie zostawili suchej nitki. Wspomniany następny mecz, to derbowy pojedynek, w którym Lechia zmierzy się w Gdyni z Arką.

„On myśli, że mecz w piątek to zwykły mecz. To są derby. Tam mają się łamać nogi. Jeśli przegracie, to lepiej do Gdańska nie wracajcie. Bo to, co się wyprawia z naszą kochaną, Lechią to jakiś zły sen” – pisał wściekły Jarosław. 

„Najgorsze jest to, że kibice nie podejmują żadnych kroków. Mandziara już powinien dawno stąd odejść jak najdalej, ale skoro wszyscy dookoła ograniczają się do żartów albo nie przyjścia na stadion to będzie tak dalej, aż klub upadnie” – zauważył Pan Łukasz.

„Weźcie starą gwardię zatrudnijcie. Oni przynajmniej graliby ambitnie” – podsumował Igor.

I może jest to jakaś myśl. Nie nam to jednak oceniać. Wielkie Derby Trójmiasta już w najbliższy piątek. Arka podejmie na własnym stadionie Lechię Gdańsk. Początek spotkania o godz. 20:30.

Wojciech Luściński
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj