Reprezentacja Polsku U-21 wygrała w Gdyni z Danią 3:1 (2:0). Drużyna Czesława Michniewicza, zgodnie z przewidywaniami, nie grała lepiej od rywala, ale wykorzystała fatalne błędy bramkarza gości, który zawalił obie bramki.
Polacy źle rozpoczęli mecz i szybko mogli stracić bramkę, ale strzał z kilku metrów zatrzymał Kamil Grabara. To goście przeważali, a na pierwszą akcję biało-czerwonych trzeba było czekać blisko kwadrans. Mocny strzał Szymańskiego obronił Iversen. Już minutę później bramkarz popełnił jednak błąd. Oko w oko z Duńczykiem stanął Michalak, nie uderzył najlepiej i golkiper powinien odbić piłkę, ale szczęśliwie dla gospodarzy przepuścił strzał. Jeszcze gorzej zachował się dziewięć minut później. Zupełnie bez potrzeby wyszedł przed pole karne, futbolówka minęła go po podaniu obrońcy, a do bramki wbił ją walczący do końca Tomczyk, dając Polakom dwubramkowe prowadzenie.
W kolejnych minutach biało-czerwoni mądrze się bronili, choć Duńczykom nie brakowało szans na zdobycie bramki kontaktowej. Dwukrotnie próbowali z rzutu wolnego, ale raz niecelnie, a za drugim podejściem piłka trafiła w mur. Do przerwy Polacy niespodziewanie prowadzili 2:0.
DOMINACJA DUŃCZYKÓW, SKUTECZNOŚĆ POLAKÓW
Druga połowa to absolutna dominacja gości. Drużyna Michniewicza broniła się na własnej połowie i liczyła na kontrataki, a rywale coraz groźniej atakowali. Dobrze w bramce spisywał się Grabara, a kiedy popełnił już błąd, to pomagało mu szczęście. Bramkarz rezerw Liverpoolu podejmował jednak zazwyczaj dobre decyzje, takie jak w środku pola Żurkowski. Kapitan w trudnym momencie dostał piłkę przed polem karnym przeciwnika i precyzyjnym uderzeniem przy bliższym słupku zdobył trzecią bramkę dla Polski i rozstrzygnął losy meczu.
WYNIK LEPSZY NIŻ GRA
Pomimo wysokiego wyniku nie poddawali się Duńczycy, ale nie byli w stanie pokonać polskiej obrony, która momentami ofiarnie wybijała piłkę z linii bramkowej. Udało im się to dopiero w doliczonym czasie gry. Bardzo mocnego zagrania z boku boiska nie przeciął Grabara, a futbolówkę z najbliższej odległości do siatki wpakował Laursen. Biało-czerwoni nie grali lepiej od rywala, ale wykorzystali niemal wszystkie okazje, które mieli. Byli skoncentrowani, ambitnie grali w obronie i pokazali charakter w najważniejszym, jak do tej pory, meczu eliminacyjnym do mistrzostw Europy U-21. Po pięciu kolejkach Polacy zajmują drugie miejsce w swojej grupie, na koncie mają jedenaście punktów – o jeden mniej od prowadzących Duńczyków.