„To było znacznie więcej, niż kontuzja kolana”. Komu Ibra zawdzięcza powrót, którego mogliśmy się nie doczekać?

– Gdyby ludzie wiedzieli, jaka była moja faktyczna kontuzja, byliby w szoku, że zagrałem – mówił Zlatan Ibrahimovic po sobotnim meczu przeciw Newcastle. Po prawie siedmiu miesiącach walki z urazem Szwed wrócił na murawę Old Trafford, z imienia i nazwiska dziękując tym, którzy stoją za powrotem znacznie szybszym, niż się tego spodziewano. I jak się okazuje – o wiele bardziej skomplikowanym.
Posłuchaj audycji:

KILKANAŚCIE MINUT NA WAGĘ ZŁOTA

Tego momentu doczekaliśmy się prędko, choć mogliśmy nie doczekać się wcale. Na 13 minut przed końcem spotkania Manchesteru United z Newcastle, decyzją José Mourinho szwedzki napastnik zastąpił strzelca pierwszej tego dnia bramki dla gospodarzy, Anthony’ego Martiala. Tym samym Ibra pojawił się na boisku po raz pierwszy od 20 kwietnia, kiedy to w meczu Ligi Mistrzów z Anderlechtem okazało się, że czeka go długa przerwa w grze.

Boiskowo sobotni powrót Ibrahimovica to zaledwie kilkanaście spędzonych na boisku minut, podczas których najbardziej obrazujący pozycję Zlatana w drużynie zdawał się fakt, że niemal natychmiast swój obszar na murawie odstąpił Szwedowi Romelu Lukaku, przesuwając się na prawą stronę.

WRÓCIŁ SZYBKO, MÓGŁ NIE WRÓCIĆ WCALE

Jak jednak potwierdza sam zawodnik, w sobotnie popołudnie do gry wrócił piłkarz, którego po kwietniowej kontuzji na boisku mogliśmy nie zobaczyć już nigdy.

– To było znacznie więcej, niż uraz kolana, ale zachowam to dla siebie. Zdecydowałem, że nie będę o tym mówił – skomentował swoją sytuację po meczu.

Kwietniowa kontuzja miała tym samym zagrażać nie tylko najbliższej przyszłości sportowca, który dopiero w sierpniu podpisał nowy kontrakt ze swoim ostatnim pracodawcą.

– Wiedziałem, że poddać się to nie jest dla mnie żadna opcja. Skupiłem się na tym, żeby wrócić, i to wrócić silniejszym. Wiem, że tak naprawdę gra moja głowa, a nie moje kolano. Kolano idzie za głową – wyjaśnił.

SEKRET TKWI W…

Zlatan Ibrahimovic to tytan pracy, którego porównuje się do szaleńczo skupionego na przestrzeganiu zasad Cristiano Ronaldo. Tak było również podczas ostatniej kontuzji. Codzienna rutyna i ciężka praca, trwająca po 5-6 godzin dziennie.

Za szybkim powrotem do zdrowia stoi jednak wiele osób, spośród których piątce piłkarz podziękował indywidualnie. „Mino, Dario Fort, Dahan, Dr Fu, Dr Volker”, pisze Zlatan pod zamieszczonym na Instagramie zdjęciem.

KTO JEST KIM?

Tajemniczej piątce przewodzi Mino Raiola, wieloletni agent piłkarza, który – gdyby los tak chciał – całkiem niedawno mógł się mocno pomylić, twierdząc, że Ibrahimovic „spokojnie może grać do 40-stki”.

Kolejnymi osobami, którym dziękuje zawodnik są Dario Fort, fizjoterapeuta United, Richard Dahan, fizjoterapeuta z Malmo, który zna piłkarza od jego wczesnych lat w reprezentacji Szwecji, przez co zna całą historię jego kontuzji, oraz Dr Fu i Dr Volker – lekarze, którzy operowali go po ostatnim urazie.

Na „Piłkarskie plotki” zapraszamy w każdą niedzielę o godz. 17:30 w magazynie „Radio Gdańsk Z boisk i stadionów”.
 

Anita Kobylińska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj