Zaczął się nowy rok, a to idealny moment, aby podsumować minione 12 miesięcy. Tradycyjnie przygotowaliśmy wyróżnienia biegowe z lekkim przymrużeniem oka. Dokonanie wyboru było niezwykle trudne, ale mają one na celu przypomnienie wydarzeń, które działy się w pomorskim środowisku biegowym w 2017 roku.
Ostatnie miesiące w wykonaniu jednej z pomorskich bliźniaczek było fenomenalne. W listopadzie gdański półmaraton pokonała w czasie 1:25:19. Natomiast królewski dystans w ramach XIII Marathon Seine-Eure ukończyła w 3 godziny, 1 minutę i 37 sekund. Można powiedzieć, że Małgosia jest jak wino – im starsza, tym lepsza. Tegorocznym celem sympatycznej biegaczki jest przebiegnięcie 42 km i 195 m poniżej 3 godzin oraz zaliczenie połówki w 1:24:59. Znając zacięcie i ambicję biegową Małgosi, powinno jej się to udać bez większych problemów.
Nie będzie to latający model amerykańskiej firmy, która wyprodukowała but, dzięki któremu Eliud Kipchoge pokonał dystans maratoński w 2 godziny i 24 sekundy. Naszym zdaniem butem roku jest własnoręcznie skonstruowane dzieło przez naszego redakcyjnego kolegę – Macieja Gacha. Tym sposobem udało mu się nie tylko wygrać Bieg w szpilkach, zostawiając daleko z tyłu panów jak i panie, ale również zwyciężyć w konkursie na najbardziej oryginalny but. Szczegóły – Tutaj.
Rzadko, który bieg wywołuje tyle emocji przed samymi zapisami. Tak było z redzką imprezą na dystansie 15 km, która odbyła się w maju na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Dodatkowym smaczkiem imprezy było to, że należało biec w parach z czołówkami na głowie. Zawodów zaczynających się w nocnych okolicznościach jest niewiele, więc popyt na takiego biegi zawsze będzie. Natomiast start w parze uczy pokory i przede wszystkim współpracy.
Powoli, ale konsekwentnie biegacz z Redy zdobywa kolejne szczyty biegowego rzemiosła. Po ciężkiej kontuzji nie poddał się, tylko wziął sprawy w swoje ręce. Założył grupę Ambitious Runners Team, promuje własnym sumptem odzież biegową i z każdym rokiem biega coraz szybciej. Czy w 2018 roku Sebastian Wąsicki zaskoczy nas czymś kolejnym? Zobaczymy.
Inauguracja kaszubskiej imprezy uzyskała wśród uczestników znakomite recenzje, więc nie ma się co dziwić, że organizatorzy zdecydowali się na kontynuację festiwalu. Można się spodziewać, że druga edycja przyciągnie zdecydowanie więcej miłośników biegania, którzy uwielbiają jedyny w swoim rodzaju kaszubski klimat.
Nie ma nic lepszego, niż wsparcie osób o podobnych zainteresowaniach, którzy motywują nas w dążeniu do osiągnięcia wymarzonych celów. Tak jest w różnych dziedzinach życia – w tym oczywiście w bieganiu, czego efektem jest ciesząca się dużą popularnością ekipa na FB – Biegam, wspieram, motywuję – w grupie Moc.
Tak więc jeśli szukacie inspiracji i dodatkowego kopa, koniecznie musicie zajrzeć na biegowo-fejsbookową grupę, o czym szerzej piszemy – Tutaj.
Biegaczce ze Słupska należą się najwyższe pokłony za osiągnięcia, które uzyskała 2017 roku. Między innymi przebiegła w kwietniu Gdańsk Maraton poniżej 3 godzin. Wygrała IV Ultra Szczecin-Kołobrzeg (147 km), Ultra Mazury (72 km), TriCity Trail (81,8 km). Ukończyła morderczy Spartathlon, który liczył 246 km oraz pobiła rekord Polski na dystansie 100 km – na stałe zapisując się w annały ultramaratońskiego biegania w Polsce.
Prawdziwy człowiek z żelaza, dla którego nie ma żadnych barier – zwłaszcza wiekowych. Jest jednym z najlepszych na świecie triathlonistów powyższej 60-roku życia. Trenuje tyle, że niejeden dwudziestolatek nie dałby rady. Udało mu się uzyskać wymarzonego slota, dzięki temu pojedzie na mistrzostwa świata, które odbędą się Hawajach – potwierdzając zasadę, której zawsze się trzyma – nie ma nie mogę.
Kilka lat temu zaczęto plotkować o wydaniu wspomnień przez Iwonę Guzowską. W końcu na półkach pojawia się Najważniejsza decyzja gdańskiej fighterki – bo tak nosi tytuł autobiografii Iwony Guzowskiej. A jaka to była decyzja? Zainteresowanych odsyłamy do lektury, gdyż w niej zwarta jest odpowiedź na to pytanie.
W tym roku Kaszubska Para Biegowa, oficjalnie rozpoczęła maraton przez życie – biorąc ślub. Mało tego, jeszcze przed końcem grudnia 2017 roku, na świat przyszła ich córeczka Maja. Młodym rodzicom życzymy, aby wraz ze swoją kruszynką jak najszybciej pojawili się na biegowych ścieżkach.
Ponad dwa lata temu utalentowana wieloboistka ze Sztumu, uległa wypadkowi na torze bobslejowym w łotewskiej Siguldzie. Doznała poważnego urazu rdzenia kręgowego i w efekcie wylądowała na wózku inwalidzkim. Dla większości z nas trudno sobie wyobrazić, co to znaczy zostać sparaliżowanym, gdy jesteśmy młodzi, zdrowi, a cały świat stoi przed nami otworem.
Ale Agnieszka Borowska nie poddaje się, bo jak mówi – trzeba korzystać z życia i cieszyć się każdą chwilą, bez względu na to, jakie kto ma ograniczenia (Szczegóły – Tutaj). Co istotne, jest nadzieja, że Agnieszka Borowska stanie na nogi w wyniku eksperymentalnego programu wszczepienia komórek macierzystych w rdzeń kręgowy.
Bieg Kobiet odbył się w Gdyni już trzykrotnie i za każdym razem zadziwia – oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W kwietniu ubiegłego rok w zawodach udział wzięło ponad tysiąc biegaczek, które pobiegły z bardzo ważnym przesłaniem, jakim jest popularyzacja profilaktyki raka piersi.
Inicjatorką Biegu Kobiet jest Marzena Michalec, mając bezpośredni kontakt z kwestią kobiecych nowotworów, postanowiła, aby poprzez bieganie w przystępny sposób mówić o profilaktyce i leczeniu.
– Trzy lata temu dowiedziałam się, że mam guza. Smarowałam balsamem piersi i poczułam dużą narośl. Pomyślałam, moja babcia umarła na raka piersi, a ciotka 4 lata temu przeżywała razem ze mną nowotwór i teraz czas na mnie. Pierwsze co zrobiłam to przebadałam się pod kątem tego, co jest w mojej lewej piersi. Był to guz. Pani radiolog uspokoiła mnie mówiąc, że coś tam widać, to chyba tłuszczak, ale nie jest pewna. Ostatecznie był to jednak guz, który na szczęście nie był złośliwy i został wycięty… I tak narodził się pomysł, aby zorganizować bieg w intencji zdrowych piersi.
Pomorscy biegacze nadal tęsknią za treningami Radosław Dudycza. Dlatego w ogóle nas nie zdziwiła ogromna liczba chętnych, która wzięła udział w specjalnym wybieganiu współorganizowanym przez firmę LightBox i ekipę Dudycz Team. Czy kiedyś jeszcze usłyszmy na alejkach biegowych magiczne hasło Lewa wolna? Na to pytanie raczej nikt nie jest w stanie obecnie odpowiedzieć.
Bieg na płycie gdańskiego lotniska będzie jedną z najbardziej oczekiwanych imprez biegowych w 2018 roku. W końcu takich zawodów na Pomorzu jeszcze nie było. Jest wielce prawdopodobne, że pakiety startowe – gdy ruszą zapisy 15 stycznia – rozejdą się jak świeże bułeczki.
Fot. 1 – FotoArt.Żebrowski
Fot. 2 – WRS Mechaniczny PG
Fot. 3 – RUNEDA
Fot. 4 – Ambitious Runners Team
Fot. 5 – Kaszuby Biegają
Fot. 6 – Marcin Krebs
Fot. 7 – Sparta Photo
Fot. 8 – Dariusz Drapella
Fot. 9 – Iwona Guzowska
Fot. 10 – Paweł Marcinko
Fot. 11 – Kaszubska Para Biegowa
Fot. 12 – Agnieszka Borowska
Fot. 13 – gdyniasport.pl
Fot. 14 – Bieg Kobiet
Fot. 15 – Bieg Farmera
Fot. 16 – Sylwia Dudycz
Fot. 17 – Skywayrun