Pełna dominacja i mecz bez większej historii – tak w skrócie można opisać spotkanie ćwierćfinałowe Pucharu Polski pomiędzy koszykarkami Basketu 90 Gdynia a AZS-em Politechniką Koroną Kraków. Gdynianki wygrały 89:46 i w półfinale zmierzą się z Wisłą CanPack Kraków.

Od początku widać było różnicę poziomów pomiędzy obiema drużynami. To Basket 90 Gdynia, ekstraklasowicz obyty grą w europejskich pucharach, pokazywał rywalkom z niższego szczebla, jak narzucić swoje warunki gry.

SKEROVIC KRÓLOWĄ ASYST

W pierwszej kwarcie gdynianki miały problemy ze skutecznością, ale jeszcze gorzej na tym tle wypadał zespół z Krakowa, który celnie trafiał tylko w 20 procentach rzutów. O przepaści pomiędzy zespołami niech świadczy fakt, że sama Jelena Skerovic z Basketu, miała po pierwszej połowie więcej asyst od wszystkich koszykarek AZS-u.

REZERWOWE NIE ODSTAWAŁY

Dalsze fragmenty meczu tylko potwierdziły bezdyskusyjną dominację Basketu. Trener Gundars Vetra, widząc 40 punktową różnicę, dał pograć zawodniczkom, które na co dzień rzadziej pojawiają się na parkiecie. Mimo wystawienia drugiego garnituru, zarówno trzecia i czwarta kwarta, także zostały zdominowane przez gospodynie. Ostatecznie Basket wygrał różnicą 43 punktów, a statystyki zespołu nie pozostawiają złudzeń – dwa razy więcej asyst po stronie gdynianek i dwa razy więcej zbiórek.

SUPER COOPER

W końcówce spotkania kontuzji nabawiła się silna skrzydłowa Baskeu, Chantalle Handy, która kilka tygodni temu wzmocniła zespół z Gdyni, ale nie miało prawa mieć to wpływu na końcowy wynik. Najlepszą zawodniczką spotkania tradycyjnie była Kahleah Cooper, która mimo zaledwie 16 minut spędzonych na parkiecie, zdobyła 20 punktów. W półfinale gospodynie zagrają z Wisłą Can Pack Kraków. Rywalki są wypoczęte, bowiem w ćwierćfinale miały wolny los ze względu na pozycję w tabeli ligowej i rywalizację zaczną od półfinału. Początek meczu w sobotę o 19:30.

Mariusz Hawryszczuk/Paweł Kątnik