Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu Premier League poznaliśmy aktualnego mistrza Anglii. Zawodnicy Manchesteru City o tym, że zdobyli piąte w historii klubu mistrzostwo, dowiedzieli się z dala od piłkarskiego boiska – i z dala od swojego trenera, który miał w tym czasie zaplanowane inne atrakcje.
Posłuchaj audycji:
SPADKOWICZ VS WICELIDER
The Citizens zwyciężyli w ubiegły weekend wyjazdowe spotkanie z Tottenhamem (3-1), dzięki czemu dopisali do swojego bilansu cenne trzy punkty w walce o mistrzostwo. To od dłuższego czasu było już formalnością, ale tydzień wcześniej Manchester United niespodziewanie zwyciężył lokalne derby i po raz kolejny nie pozwolił podopiecznym Pepa Guardioli świętować wyczekiwanego tytułu.
Potwierdzenie, że w tym roku Premier League będzie nosiła kolor blue, zdawało się bardziej realne podczas derbów Manchesteru, niż w 34. kolejce, w której do przypieczętowania mistrzostwa potrzebne było nie tylko wyjazdowe zwycięstwo z Tottenhamem, ale i porażka United z ostatnim w tabeli West Bromwich Albion.
NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH
Przez długą część niedzielnego meczu na Old Trafford wydawało się, że niespodzianki faktycznie nie będzie – bo przecież José Mourinho, podrażniony przegraną w derbach, nie mógł pozwolić sobie na porażkę z zespołem niemalże skazanym na spadek do Championship.
Spokój panował w Teatrze Marzeń aż do 73. minuty. Wówczas piłkę do siatki Davida De Gei załadował Jay Rodriguez, w efekcie pozbawiając Czerwone Diabły złudzeń w postaci ewentualnego odrobienia wielopunktowej straty do lidera.
GOLF > PIŁKA NOŻNA
W całym tym, dość niespodziewanym zamieszaniu była jedna osoba, która przyznała dzień przed spotkaniem United z West Brom, że nawet nie włączy telewizora, by obejrzeć tę – zapowiadającą się na mało fascynującą, trzeba przyznać – potyczkę.
– Mam trzy dni wolnego i na jutro mam zaplanowany mecz w golfa – mówił po zwycięstwie nad Tottenhamem Pep Guardiola, odpowiadając na pytania dziennikarzy. – Golf, mój syn i znajomi, to moje plany na jutrzejszy dzień, kontynuował.
Czy cieszył się ze swojego pierwszego mistrzostwa Anglii? Zapewne. Ale radości, jaką przeżywali wraz ze swoim trenerem choćby piłkarze Leicester, dowiadując się o mistrzostwie podczas oglądania remisu Tottenhamu z Chelsea w domu jednego z zawodników – nie było. A podstawy ku temu już tak – City nie zdobyło tytułu ligowego od czterech lat.
Na „Piłkarskie plotki” zapraszamy w każdą niedzielę o 17:30 w magazynie „Radio Gdańsk Z boisk i stadionów”.