Nie takie miały być okoliczności towarzyszące Gali Pomorskiej Koszykówki 2018. Do ostatniej kolejki szanse na udział w play off miały trójmiejskie Asseco i Trefl. Wcześniej przebłyski miewała Polpharma. Tylko Czarnych spisaliśmy na straty. Tymczasem play off w tym sezonie rozegra się poza Pomorzem. W czołowej ósemce nie ma naszych drużyn, co nie zmienia faktów, że osobowości na trójmiejskich parkietach nie brakuje.

KOSZYKARZ ROKU – FILIP DYLEWICZ

Zawodnik Trefla głosami słuchaczy został wybrany Sportową Osobowością Roku 2018. W koszykówkę gra wyczynowo od 20 lat. Pierwsze tytuły mistrzowskie wywalczył dla Gdyni w kategorii do lat 20. Jego kolegą z parkietu, a potem także z drużyny seniorskiej, był aktualny trener Asseco – Przemysław Frasunkiewicz. Potem na swej drodze spotkał nieżyjącego już Adam Wójcika. Od starszego o kilka lat kolegi nabierał ogłady, uczył się boiskowych zachowań i życiowych wyborów. Obaj zostali uhonorowani tytułami „Koszykarza Roku na Pomorzu”.

„Dylu” poza tym, że jest znakomitym koszykarzem, posiada przymioty osobowości, które czynią go postacią niezwykle barwną. Ekspresji nie brakuje mu nie tylko na parkiecie, ale także w życiu. Tworzy wokół siebie świetną atmosferę. Fluidy radości i szczęścia osaczają każdego, kto znajdzie w zasięgu Jego emocji. Wciąż jest ważnym ogniwem Trefla. Widać to szczególnie w meczach „o stawkę”. Walory koszykarskie, przymioty ciała i ducha zdecydowały, że Pick’n’rolle u Filipa Dylewicza to już nie eksponat, a cała kolekcja 

TRENER ROKU – PRZEMYSŁAW FRASUNKIEWICZ

Bardzo płynnie przeszedł z roli zawodnika do trenera. Nie zdążył zapomnieć „zapachu gry”, co daje przewagę nad szkoleniowcami innych drużyn. Jeśli dołoży do tego jeszcze rutynę, może podążać drogą, którą wyznaczył Tomas Pacesas – mistrz w barwach Prokomu Trefl jako zawodnik i trener.

„Franz” postawił na młody, polski skład. Przedłużeniem trenerskiej ręki na parkiecie są – Krzysztof Szubarga – przed rokiem najlepszy koszykarz na Pomorzu i Piotr Szczotka – o którym piszemy powyżej.

Na wiedzy, doświadczeniu i charakterze Frasunkiewicza poznali się już włodarze PZKosz proponując prowadzenie młodzieżowej reprezentacji Polski. Asseco pod wodzą „Franza” do play-off jeszcze nie zdołało się zakwalifikować, ale drużyna ma na rozkładzie wszystkich „możnych” PLK. Perspektywy są zatem bardzo obiecujące

HOTEL DAL – PICK’N’ROLL IM. WOJCIECHA PIETKIEWICZA

Sport to biznes. Duże przedsięwzięcia wymagają środków, wzajemnego zaufania, życzliwości, zrozumienia. Więzi zacieśniają także wspólne zainteresowania. Szefowie DEKOMU koszykarskiego bakcyla połknęli w 2004 roku w Pecsu podczas Final Four Euroligi koszykarek. Zespół z Gdyni pod wodzą Krzysztofa Koziorowicza zajął drugie miejsce w prestiżowym turnieju a panowie prezesi – Paweł Śliwski i Arkadiusz Kosecki – oszaleli na punkcie basketu. Tak im zostało do dziś. Na 20-lecie firmy DEKOM, która zarządza m.in Hotelem Dal, wyrażamy im wdzięczność za współpracę i z sympatią wspominamy chwile, gdy koszykarskie gale odbywały się przy Czarnym Dworze. Nagroda, której patronuje inny Wielki Pasjonat Koszykówki, Wojciech Pietkiewicz, jest wyrazem wdzięczności i szacunku.

NAGRODA SPECJALNA – PIOTR SZCZOTKA

Czwarta nagroda narodziła się w niedzielę późnym wieczorem, kiedy dowiedzieliśmy się, że Piotr Szczotka zdecydował o zakończeniu kariery. To nagroda za całokształt, za piękną koszykarską karierę. Piotr Szczotka był kapitanem reprezentacji Polski na EuroBaskecie w 2011 roku, swego czasu wybranym najlepszym obrońcą w lidze, uczestnikiem ćwierćfinału Euroligi i wielokrotnym mistrzem Polski. To niekwestionowany lider. Nawet w najtrudniejszych meczach, gdy jego koledzy tracili nadzieję, grał znakomicie i do ostatniej sekundy dawał z siebie wszystko. Poza umiejętnościami motywacyjnymi, które udowadniał kolegom, był także mistrzem trash talkingu, czyli rywalizacji słownej, przez co rozpraszał przeciwników i udaremniał im celne oddanie rzutu.