Pierwsza reprezentacja i kadra U21 pod lupą. Ilu kadrowiczów zbierało piłkarskie szlify na Pomorzu?

pierwsza kadra2

Wszyscy – zarówno piłkarze, jak i kibice – są już myślami przy Mistrzostwach Świata w Rosji. Ostateczną listę zawodników na piłkarską imprezę roku poznamy po zgrupowaniach w Juracie i Arłamowie. Sprawdziliśmy, z jakich klubów nasi kadrowicze wypłynęli na szerokie wody. Jak w tej statystyce wypadło Pomorze?

Punktem zaczepienia jest region „wybicia się” poszczególnych piłkarzy, a także klub, który odcisnął największe piętno w rozwoju piłkarskiego rzemiosła, czyli w momencie styczności z piłką seniorską (16-19 lat). Dlatego niektórzy zawodnicy znajdujący się w szerokiej kadrze na mundial, mimo urodzenia w danym województwie, nie kwalifikują się jako ci wyszkoleni w Polsce. Do nich można zaliczyć m. in. Wojciecha Szczęsnego oraz Grzegorza Krychowiaka, którzy w wieku 16 lat wyjechali za granicę i trenowali kolejno w Anglii (Arsenal Londyn) i Francji (Girondins Bordeaux). To samo tyczy się Kamila Glika, szkolącego się przez 3 lata się w Hiszpanii, m.in. Realu Madryt (Real Castilla C) czy Thiago Cionka, który pierwsze kroki w poważnej piłce stawiał w Brazylii. 

 

DOMINACJA WIELKOPOLSKI I GÓRNEGO ŚLĄSKA

Nasz ranking zdominowały dwa województwa. Z pozostałych 31 zawodników aż 15 to przedstawiciele śląskich i wielkopolskich szkółek piłkarskich. To stanowi blisko 50 proc. kadry. Wszyscy piłkarze z Wielkopolski są związani ze szkółką Lecha Poznań. Jest ich aż 6. O szkółce „Kolejorza” można pisać w samych superlatywach. Co roku do pierwszego zespołu wchodzą piłkarze z akademii i bardzo często wygrywają rywalizację na swoich pozycjach. 4 przedstawicieli ma Górnik Zabrze, który po spadku z Lotto Ekstraklasy postawił na chłopaków z regionu i dzisiaj jest rewelacją ligi. Na podbój angielskiej piłki z tego klubu wyruszył również Bartosz Białkowski. Bramkarz Ipswich spędził w zespole z Zabrza 1,5 roku.

RESZTA BEZ SZAŁU

Z pozostałych 14 województw, tylko mazowieckie może mieć jeszcze powody do radości. Z mazowieckich szkółek piłkarskich wywodzi się 6 naszych kadrowiczów, w tym Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji zaczynał karierę w Varsovii Warszawa, ale miał możliwość pokazania swoich umiejętności również w Legii. Wówczas zamiast Lewego do zespołu ze stolicy trafił Hiszpan Mikel Arruabarena. Lewandowski swoją karierę kontynuował w podwarszawskim Zniczu Pruszków, gdzie wypatrzyli go działacze Lecha Poznań. Dalsza kariera najlepszego polskiego piłkarza jest wszystkim bardzo dobrze znana.

Po dwóch przedstawicieli mają Małopolska (Michał Pazdan, Krzysztof Mączyński) oraz Pomorze (Przemysław Frankowski i Paweł Dawidowicz). Po jednym reprezentancie dostarczyły województwa: zachodniopomorskie (Kamil Grosicki), kujawsko-pomorskie (Jacek Góralski), a także dolnośląśkie (Piotr Zieliński).

 Fot. materiały prasowe/Michał Kułakowski

ZAPLECZE KADRY

Reprezentacja U-21 prowadzona przez Czesława Michniewicza ma pełnić rolę zaplecza, z którego będzie można czerpać następców Lewandowskiego i spółki. Obecnie „młodzieżówka” przygotowuje się do Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2019 roku we Włoszech i San Marino. W turnieju będą mogli wystąpić zawodnicy urodzeni w 1996 roku i młodsi. Zestawiając ze sobą dwa ostatnie powołania można dostrzec, że trener Michniewicz na zgrupowaniu, które odbędzie się między 21 a 23 maja, chce dokonać przeglądu kadr. Wśród listy powołanych nie znaleźli się piłkarze, stanowiący dotychczas o sile zespołu U-21. Wydaje się, że piłkarze tacy jak Kamil Grabara, Tomasz Loska, Robert Gumny, Bartosz Kapustka, Kamil Jóźwiak, Jakub Piotrowski czy Konrad Michalak mogą być spokojni o powołania. Jeżeli forma i zdrowie dopiszą, to pewnie znajdą się w kadrze na turniej. W perspektywie kadry Michniewicza nie można zapominać o tych, którzy dostali nobilitację do pierwszej reprezentacji, czyli o Kownackim, Bednarku i Żurkowskim.
 
KILKU TRZEBA WYKREŚLIĆ

Z 46 nazwisk powołanych na ostatnie 2 zgrupowania kadry U21 postanowiliśmy wykreślić 13. Dawid Kownacki, Jan Bednarek, Sebastian Szymański i Szymon Żurkowski zostali uwzględnieni we wcześniejszej grafice. Kamil Grabara, Kamil Miazek, Paweł Bochniewicz, Hubert Adamczyk i Oskar Zawada to piłkarze, którzy wzorem Wojciecha Szczęsnego i Grzegorza Krychowiaka wyjechali szkolić się poza granice Polski. Natomiast przypadki Konrada Poprawy, Patryka Klimali, Artura Siemaszki i Karola Świderskiego są o tyle trudne do oceny, że w okresie przejścia z juniora do seniora byli szkoleni w różnych klubach. O ile na karierze Karola Świderskiego duże piętno odcisnął Michał Probierz, ściągając go w wieku 17 lat do Jagiellonii, to jednak duży udział w jego szkoleniu odegrała również łódzka SMS, który ma jedną z najlepszych szkółek piłkarskich w województwie łódzkim. Pozostała trójka w okresie 16-19 lat migrowała pomiędzy klubami. Napastnik Stomilu oprócz trenowania w rodzinnym Olsztynie, miał również epizod w szkółce Zagłębia Lubin. Podobnym przypadkiem jest Konrad Poprawa, który ze szkółki ŁKSu Łódź przeniósł się do Śląska Wrocław. Z kolei Patryk Klimala w tym okresie reprezentował Legię Warszawa, Lechię Dzierżoniów, Jagiellonię Białystok, po czym został wypożyczony do suwalskich Wigier. 

GŁÓWNIE 4 REGIONY

Podobnie jak w przypadku pierwszej reprezentacji, w kadrze U21 przeważają piłkarze z województwa śląskiego, wielkopolskiego i mazowieckiego. Do tego grona dołączył również Dolny Śląsk (5 przedstawicieli regionu), który ostatnio coraz częściej dostarcza zdolnej młodzieży polskim reprezentacjom. Z 33-osobowej grupy, która została po naszej eliminacji, największą liczbą przedstawicieli (8) może się pochwalić Mazowsze. Piłkarskie szlify w województwie śląskim zbierało 6 zawodników, a 5 zostało wyszkolonych się w Wielkopolsce. Po 3 piłkarzy sięgnięto z Małopolski i województwa zachodniopomorskiego. Po jednym przedstawicielu dostarczyły szkółki piłkarskie z Bydgoszczy (Zawisza – Jakub Łukowski), Kielc (Korona – Karol Angielski) oraz Olsztyna (Stomil – Wiktor Biedrzycki)

zaplecze copy


 Fot. materiały prasowe/Michał Kułakowski

Z pewnością w Polsce piłkarskich talentów nie brakuje. Problem polega w infrastrukturze, a raczej jej braku. Tylko kilka ośrodków w kraju posiada odpowiednie warunki, by trenować młodych piłkarzy na europejskim poziomie. Zdecydowany prym w tym aspekcie wiedzie Lech Poznań, który co roku dostarcza kilku młodych-gniewnych do kadry pierwszego zespołu, a jak się okazuje również do pierwszej reprezentacji. Owoce zbiera także akademia Zagłębia Lubin, na której wychowanków stawia się od jakiegoś czasu. W rozwój infrastruktury zainwestowała Legia Warszawa, która ma w planach budowę bazy z prawdziwego zdarzenia. Na 15 ha ma powstać 8 boisk oraz profesjonalne zaplecze sportowe.

W kraju widać wyraźny trend na rozwój lokalnych akademii piłkarskich i inwestycji w infrastrukturę. Można powiedzieć, że Polska idzie powoli ścieżką zapoczątkowaną przez Niemcy i Belgię w pierwszych dziesięciu latach XXI wieku. Oni zbierają swoje żniwa. Obyśmy również mieli za jakiś czas podobne powody do radości.

Michał Kułakowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj