Piłkarze Lechii Gdańsk czekają na zaległe pensje. Jak ustaliło Radio Gdańsk, klub zalega z płatnościami wobec wszystkich zawodników, a zobowiązania sięgają czterech miesięcy. Według naszych informacji, w przypadku nieuregulowania płatności, piłkarze zaprotestują.
Problemy finansowe Lechii nie są nowością. W zeszłym roku normą pozostawały zaległości względem miesiąca bądź dwóch. W przypadku, gdy te przekraczają trzy miesiące, zawodnik może wnioskować o rozwiązanie kontraktu z klubem. Na stronie prawopilkarskie.pl czytamy:
Zawodnik może wnioskować do Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych o rozwiązanie kontraktu z winy klubu w razie rażącego naruszenia przez klub swoich zobowiązań, w szczególności naruszenia zobowiązania do zapłaty wynagrodzenia określonego kontraktem za okres nie krótszy niż dwa miesiące.
CZTERY MIESIĄCE ZA DARMO
Piłkarze Lechii tracą cierpliwość. Czteromiesięczne zaległości klubu mogły się odbić na postawie drużyny w sezonie 2018/19. Lechia z trudem wywalczyła utrzymanie w Lotto Ekstraklasie, a styl, w jakim się prezentowała, pozostawia wiele do życzenia.
PROTEST?
Biało-zieloni dali czas zarządowi do końca miesiąca na spłatę zobowiązań. Gdy tak się nie stanie, piłkarze w formie protestu nie wyjdą na trening.
Poniżej przytaczamy w całości stanowisko klubu:
Co więcej, temat ten był już poruszany we wcześniejszych wypowiedziach. Płatności są realizowane zgodnie z ustaleniami z Radą Drużyny.