Lechia zaprzecza problemom finansowym. Po naszym tekście zawodnicy dostali pensje w kilka godzin

W czwartek informowaliśmy o potężnych zaległościach Lechii wobec piłkarzy gdańskiego klubu. Jak ustalił nasz reporter, nieuregulowane zobowiązania sięgały początku roku. Według naszych informacji ostatni raz środki zostały przelane na konta zawodników w styczniu 2018 roku. Po publikacji naszych doniesień Lechia najpierw wydała oświadczenie, które dementowało nasze informacje, ale wcześniej przelała na konta piłkarzy odpowiednie sumy zapisane w kontraktach. Na początek oświadczenie, które otrzymaliśmy ok. godz. 20:00. czyli niemal po 10 godzinach od wysłania konkretnego pytania i prośby o komentarz w sprawie zaległości wobec piłkarzy Lechii. Odpowiedź Lechii brzmiała następująco:
Informacja o czteromiesięcznych zaległościach, która pojawiła się 21 czerwca w serwisie internetowym Radia Gdańsk i rozpowszechniona w mediach społecznościowych, nie jest prawdziwa i została podana do wiadomości publicznej bez weryfikacji jej z przedstawicielami Klubu. Co więcej, temat ten był już poruszany we wcześniejszych wypowiedziach. Płatności są realizowane zgodnie z ustaleniami z Radą Drużyny.

KILKA GODZIN I PENSJA NA KONCIE

Kilka godzin od publikacji doniesień na temat problemów finansowych Lechii, dziennikarz Radia Gdańsk podaje na Twitterze informację, że piłkarze otrzymali zapewnienie wypłacenia gwarantowanych środków. Chcemy wierzyć w cud, że były to „płatności realizowane zgodnie z ustaleniami Rady Drużyny”, o których czytamy w komunikacie.

DO KOŃCA MIESIĄCA DWIE PENSJE

Według naszych ustaleń piłkarze do końca czerwca mają dostać dwie zaległe pensje. Jak mówią nasze źródła, został o tym poinformowany przedstawiciel Rady Drużyny, a informacja została przekazana reszcie zawodników.

Wojciech Luściński

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj