Takiej imprezy jeszcze tam nie było. Gorący debiut LOTTO Triathlon Energy w Chełmży

Wysoka temperatura powietrza, wody i rywalizacji. A do tego jeszcze start 11-letniej niepełnosprawnej Paulinki, która wspólnie z wujkiem zmagała się z dystansem 1/4 Ironmana. I jeśli do tego dodamy niemal sto procent zadowolonych zawodników, którzy wystartowali w Chełmży, to mamy pełen obraz piątej odsłony cyklu LOTTO Triathlon Energy. Super debiutu.

Takiej imprezy w Chełmży jeszcze nie było. Do miasta położonego w pobliżu autostrady A1, w sąsiedztwie Torunia, zjechało kilkuset miłośników triathlonu z niemal każdego zakątka Polski. Już od kilku tygodni, zbliżające się zawody LOTTO Triathlon Energy, budziły zainteresowanie mieszkańców. Kiedy w sobotę, w samym sercu miasta, zaczęto rozstawiać strefę zmian, ciekawość wzrosła jeszcze bardziej. W niedzielę mieszkańcy podziwiali i kibicowali zawodnikom nie tylko na trasach, ale także z okien kamienic na rynku.

– Do tej pory największa impreza jaka miała miejsce w Chełmży, to były zawody kolarskie, które częściowo odbyły się na rynku – powiedział burmistrz Jerzy Czerwiński. – Jednak teraz działo się to wszystko w kilku miejscach. Nad jeziorem jeszcze nigdy nie widziałem tylu ludzi. Na trasach rowerowej i biegowej liczni kibice. Naprawdę z przyjemnością uczestniczyło się w tym święcie sportu – dodał.

ŚWIETNA ATMOSFERA

– Nie wiem, jak wy to robicie, że jest tak świetna atmosfera podczas LOTTO Triathlon Energy – twierdził Piotr Czajkowski z Gdańska. – Nawet podczas debiutu wszystko wypadło pierwszorzędnie – mówił.

Warto jednak podkreślić, że początki nie zapowiadały takiej atmosfery. W sobotę podczas odprawy technicznej, zawodnicy, startujący w LOTTO Triathlon Energy usłyszeli, że pływanie na dystansach „ćwiartki” i 1/8 IM odbędzie się bez pianek. Woda okazała się za ciepła. Wiadomość ta nie spodobała się niektórym z nich.

– Przede wszystkim bezpieczeństwo – tłumaczył Adam Greczyło, dyrektor LOTTO Triathlon Energy w Chełmży. – Nie możemy ryzykować, że ktoś nam się „zagotuje” w piance – dodał.

POKONALI STRACH

Ostatecznie wszyscy szczęśliwie ukończyli etap pływacki, a na mecie podkreślali, że mimo obaw, wszystko się udało. Wielu z 
nich tego dnia pokonało strach, wyszli ze strefy komfortu i już na tym etapie zostali zwycięzcami. A kto wygrał na poszczególnych dystansach? Pierwsi tego dnia na mecie meldowali się zawodnicy z najkrótszego dystansu – 1/8 Ironmana. Wśród panów wygrał Dominik Bogdanowicz z Warszawy, któremu zajęło to 1:04:49, przed Dawidem Sugierem z Olsztyna z czasem 1:05:37 i Piotrem Różalskim z Elbląga, który stracił do zwycięzcy minutę i 11 sekund. Najszybszą kobietą okazała się Agnieszka Kubik z Gdańska z czasem 1:18:27. Co ciekawe, także minutę i 11 sekund straty miała do zwyciężczyni Marta Dzienisz z Kosakowa, a trzecia była Magdalena Pietruszka z Działdowa z czasem 1:20:19. Wśród sztafet najszybsza była ekipa Decathlon Rumia, przed Najlepszymi i TRI Małżeństwo.

KOBIETA POKONAŁA MĘŻCZYZN

– Świetne pływanie, mocny rower i bieganie, jak to bieganie u mnie, nigdy nie jestem z niego zadowolona – powiedziała Monika Chodyna, która wygrała dystans 1/4 Ironmana wśród pań. Warto jednak podkreślić, że Monika pierwsza wyszła
z wody z całej stawki zawodników na dystansie popularnej „ćwiartki”. – Cieszę się z wygranej wśród pań i cieszę się
z najszybszego pływania wśród wszystkich zawodników na moim dystansie – mówiła.

NIEPEŁNOSPRAWNA PAULINKA WALCZYŁA DLA ZOSI 

Na tym dystansie po raz drugi w triathlonie wystartowała 11-letnia niepełnosprawna Paulinka z Sopotu. Razem z wujkiem Rafałem Butny przed rokiem w Starogardzie Gdańskim debiutowała na dystansie o połowę krótszym. Tak jej się spodobało, że powiedziała, że chce dalej startować. I tak, jak powiedziała, zrobiła. W Chełmży Paulinka i Rafał wystartowali na popularnej „ćwiartce”.

– Było naprawdę ciężko – powiedział Rafał Butny już na mecie. – Obawiałem się roweru. W tym roku, przygotowując się do startu, trenowałem dużo mniej, niż przed rokiem. W lipcu urodziła mi się córka i nie było czasu – dodał.

Także dopiero w lipcu udało się kupić wózek, w którym jechała dziewczynka. A to wszystko za sprawą zbiórki, przeprowadzonej wśród triathlonistów. Udało się zgromadzić 10 tysięcy złotych. Paulinka i Rafał, startując w Chełmży, chcieli zwrócić także uwagę na inną charytatywną zbiórkę. Tym razem dla dwuletniej Zosi (www.siepomaga.pl/zosia), która musi być poddana operacji nóżek, bo te łamią się bez większej przyczyny. Potrzebne jest ponad pół miliona złotych. Warto dodać, że organizatorzy zdecydowali się, za każdego zawodnika, który dotarł do mety, przekazać trzy złote, a za sztafetę 33 złote.

LICYTACJA MEDALU OD MISTRZA

W najbliższym tygodniu wystartuje także licytacja medalu, przekazanego przez Roberta Karasia, który ustanowił rekord świata w potrójnym Ironmanie. Wygrał także mistrzostwa świata i właśnie ten cenny medal postanowił przekazać na pomoc dla Zosi. W ubiegłym roku i w tym organizator zawodów pomógł Paulince. Teraz dziewczynka mogła pomóc młodszej koleżance. A zapytana na mecie LOTTO Triathlon Energy w Chełmży, jak się czuje odpowiedziała krótko:
– Dobrze.
– A co było najfajniejsze podczas startu?
– Bieganie.
– Czujesz się triathlonistką?
– Tak.

Brawo Paulinka i Rafał. Brawo zwycięzcy na dystansie popularnej ćwiartki. Wśród pań wygrała wspomniana Monika Chodyna z miejscowości Dywity z czasem 2:21:40, przed Anią Halską z Cieszyna, z czasem 2:29:01 i Michaliną Kowalską z Unisławia z czasem 2:33:50. Wśród panów wygrał Paweł Juśkiw z Gdyni z czasem 2:12:05, przed Mateuszem Koperem z Tczewa, który stracił do zwycięzcy 28 sekund. Podium uzupełnił Piotr Polański z Lęborka z czasem 2:14:31. Wśród sztafet wygrała ekipa IceTeam, przed Niemaniemogę i Drużyną Cierpienia.

ZWYCIĘSKI TRENING

Na najdłuższym dystansie wygrał Marcin Mroczek z Opola, któremu pokonanie dystansu 1/4 Ironmana zajęło 4:34:55. Na mecie przyznał, że jest zadowolony ze startu, który potraktował treningowo. – Szybka, dobra trasa rowerowa i biegowa dzięki czemu, mimo trudnych warunków atmosferycznych, dobrze się rywalizowało – powiedział zwycięzca. – Dostałem od trenera zadanie, by spokojnie, ale solidnie wystartować i tak tez zrobiłem. Cieszę się z wygranej – dodał.

Za Mroczkiem drugi na mecie zameldował się Robert Rożej z Torunia z czasem 4:36:58, a pudło uzupełnił Remigiusz Kot z Bielsko-Białej z czasem 4:45:31. Wśród pań wygrała Karolina Ruta ze Swarzędza z czasem 5:11:56, przed Aleksandrą Sikorą z Warszawy, z czasem 5:16:13. Wśród sztafet wygrała ekipa Sport Zdrowie Kondycja Piotr Szewczuk, przed Stashky Team i Kierunek Kona.

DZIECIAKI TEŻ WALCZYŁY

Od tego roku, podczas imprez, w wybranych lokalizacjach LOTTO Triathlon Energy, odbywa się także rywalizacja dzieci.
A wszystko to w ramach Moller’s Energy Kids Run. Najmłodsi ścigali się na trzech dystansach: 200 metrów, 500 i kilometra. Najkrótszy wyścig wygrał Kamil Jawor, przed Julianem Buchaczem i Szymonem Chuchrą. Wśród dziewczynek pierwsza była Hania Domagalska, przed Izą Połom i Antonią Adamczyk. Na dystansie 500 metrów wygrała Kaja Kulik, przed siostrami Oliwią i Julią Ziółkowskimi. Najszybszy chłopiec to Jakub Worach, przed Jakubem Blatkiewiczem i Antonim Buchaczem. Kilometr najszybciej przebiegła Kornelia Sztenderwicz przed Mateuszem Mrozem i Zosią Pietruszkiewicz.

Zawody w Chełmży odbyły się pod honorowym patronatem burmistrza Jerzego Czerwińskiego.

oprac. mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj