Lechia i Arka ruszyły na podbój Mazowsza. Lechia zagra o pozycję lidera, Arka o kolejne zwycięstwo nad mistrzem Polski

Lechia o powrót na pozycję lidera, Arka o podtrzymanie zwycięskiej serii… Trójmiejscy piłkarze zagrają na Mazowszu. Lechia o 18:00 w Płocku z Wisłą, Arka o 20:30 w Warszawie z Legią. PRZESŁANKI DO OPTYMIZMU

Lechia zahartowana w bojach – po porażce ligowej potrafiła zrewanżować się Wiśle w Krakowie w meczu pucharowym. Do gry wrócił Rafał Wolski, co zwiększa rywalizację o miejsce w składzie. Do strzeleckiej formy – Artur Sobiech, który jest w pełni sił, czemu dał świadectwo zaliczając hat tricka w meczu z Zagłębiem Lubin.

Sama Wisła także dostarcza argumentów. W tym sezonie u siebie jeszcze nie wygrała. Z pięciu spotkań zdołała tylko dwa zremisować. Jak grać i wygrywać w Płocku pokazała Lechii Arka, która w połowie sierpnia pokonała Wisłę 3:1.

Na Łazienkowskiej Arka nie musi oglądać się na nikogo, bo temat ogrywania mistrza Polski na jego terenie ma opanowany. W połowie lipca wywiozła stamtąd Superpuchar, wygrywając 3:2. Zwycięstwa ligowe – nad Lechem i pucharowe – w Rudzie Śląskiej -także podbudowały morale.

KU PRZESTRODZE

Lechia w ostatnich trzech meczach straciła 9 bramek. Obrońcy chwilami zdają się czuć lepiej w polu karnym rywali, niż we własnym. Wisła zaczęła sezon od trzech porażek na własnym stadionie, ale ostatnie dwa w tym z liderem – Jagiellonią Białystok – zdołała zremisować. Warto pamiętać także o zwycięskim 4:1 meczu Wisły na Łazienkowskiej z Legią.

Tamta Legia, to już jednak przeszłość. Trener Sa Pinto temat już ogarnął. Legia wygrała trzy ostatnie mecze – w tym prestiżowy z Lechem Poznań. Moc personalna zdecydowanie wyższa niż Arkowców, ambicja mistrza m.in po przegranym Superpucharze urażona, a pozycja lidera tabeli w zasięgu już po dzisiejszym zwycięskim meczu.

SMACZKI

Paweł Stolarski rozsmakował się w zwycięstwach nad Arką jeszcze w barwach Lechii. W Legii otrzymał szanse od trenera, zatem będzie wyjątkowo umotywowany. Szansy rewanżu na Lechii nie otrzyma Mateusz Szwoch. Były gracz Arki nie zagra z powodu kontuzji. szanse powinien za to otrzymać Marcin Warcholak. Coś do udowodnienia ma także Adam Dźwigała, który przed trzema laty w Lechii nie zdołał przebić się do podstawowego składu. Najlepszym strzelcem Wiły jest Ricardinho, który akurat po udanym sezonie w Lechii zdecydował się na nieudany podbój krajów Bliskiego i Dalekiego Wschodu.

Wisła Płock – Lechia Gdańsk godz. 18:00 (Eurosport 2)

Legia Warszawa – Arka Gdynia godz. 20:30 (Canal+ Sport).

Włodzimierz Machnikowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj