Nieprawdopodobna pogoń za Mistrzem Polski, koncert gry Dariusza Wyki i Krzysztofa Szubargi, i zwycięstwo „wydrapane włocławianom w ostatniej kwarcie. Arka pokonała Anwil Włocławek 98:89. O zwycięstwie przesądziła niesamowita dyspozycja rozgrywającego Krzysztofa Szubargi i podkoszowego Dariusza Wyki, którzy łącznie zdobyli 44 punkty. Mecz nie zaczął się po myśli gdynian, co może być podyktowane grą na dwóch frontach – w lidze i Eurocupie, który przez najbliższe tygodnie będzie zabierał podopiecznym Przemysława Frasunkiewicza cenne siły.
Wygrana cieszy tym silniej, że udało się wyszarpać ją pod nieobecność kontuzjowanego Filipa Dylewicza. I choć drużyna gubiła krycie i prezentowała się przeciętnie w dwóch kwartach, to jednak po przerwie również za sprawą odradzającego się Bostica (w całym meczu 14 punktów), Arkowcy zwyciężyli obie odsłony 12 punktami, a cały mecz 98:89.