Zwycięstwo dające tylko satysfakcję. Koszykarki Arki żegnają się z Eurocup meczem z podtekstami

To było naprawdę solidne widowisko. Koszykarki Arki zrobiły wiele, by zatrzeć fatalne wrażenie z pierwszego mecz przeciwko Orman Genclik i zniwelować 15 punktową różnicę w rewanżu. Gdynianki wygrały wyraźnie 82:74, ale zbyt skromnie, by awansować do fazy grupowej Eurocup.

Zdecydował pierwszy mecz, w którym gdynianki zaprezentowały fatalną skuteczność. W tureckiej Ankarze Arka trafiła zaledwie 18 z 63 oddanych rzutów, a w całym meczu uzbierała tylko 52 punkty. 

By awansować dalej, polska drużyna musiała pokonać rywalki u siebie różnicą 16 punktów. Ten wyczyn przez długą część spotkania wydawał się osiągalny. Podopieczne Gundarsa Vetry zwycięsko kończyły każdą z trzech kwart, przed ostatnią odsłoną prowadząc nawet 10 punktami. Doskonałe zawody rozgrywała amerykańska podkoszowa Emma Cannon, której zdobycz 25 punktów osiągnięta została przy blisko 70-procentowej skuteczności.

KLASYCZNA COPPER

Pikanterii spotkaniu dodawał fakt, że w zespole przyjezdnych pojawiła się była gwiazda zespołu z Gdyni, Amerykanka Kahleah Copper. W piątek była wyjątkowo zmotywowana, by udowodnić swoją wartość, ale niczego więcej nad to, co pokazywała nad polskim morzem, nie zaprezentowała.

Zdobyła wprawdzie aż 27 punktów, ale przy zaledwie przyzwoitej skuteczności oraz ze znaną sobie samolubnością. Rozgrywająca była liderką tureckiej drużyny, ale momentami frustrowała tymi samymi zagraniami, które irytowały w jej grze w Basket Lidze Kobiet.

ZABRAKŁO KILKU PUNKTÓW

Jednak dyspozycja punktowa Copper oraz innej obwodowej Amerykanki – Rebeki Gardener – wystarczyły, by skutecznie pogrzebać marzenia podopiecznych Gundarsa Vetry o awansie. Obie zdobyły dla zespołu Orman Genclik aż 48 punktów. Ostatecznie czwartą kwartę przyjezdne wygrały 15:13, a w całym meczu uległy Arce 74:82, co dało im 8 punktowy zapas z pierwszego spotkania.

Zwycięstwo i walka do końca cieszą, ale pozostaje niedosyt z pierwszego meczu, który zaprzepaścił szanse na awans. Warto także wspomnieć o dobrej postawie w drużynie Arki rutynowanej Barbory Balintovej (19 punktów). Zbyt asekuracyjnie zagraly zaś Anna Jurcenkova i Paulina Misiek (obie po 4 punkty). Teraz, jak zapowiada prezes klubu z Gdyni Bogusław Witkowski, nadszedł czas na walkę o medale na krajowym podwórku.

Runda Kwalifikacyjna Eurocup kobiet: Arka Gdynia 82:74 Orman Genclik

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj