Atmosfera przed derbami zupełnie nie przypomina tej z zeszłego sezonu. Wyważone komentarze, wzajemny szacunek pomiędzy obozami Lechii i Arki, aura wyciszenia i koncentracji. W Gdyni chcą wyciągnąć wnioski z zeszłego sezonu i nie popełnić błędu „przemotywowania”. Przed meczem trenerzy obu trójmiejskich drużyn z szacunkiem wypowiadali się o przeciwniku, podkreślając atuty rywali. Trener Arki Zbigniew Smółka postanowił na czwartkowej konferencji prasowej redukować liczbę wypowiadanych słów, skracając maksymalnie to, co chciał przekazać.
– Oglądałem konferencję prasową Lechii, strategia na rywala zaczyna się właśnie od obejrzenia konferencji prasowej. Nie jestem niemiły, myślę że odpowiadam w pełni na państwa pytania – zapewniał trener Arki, usprawiedliwiając zdawkowość swoich wypowiedzi.
BYĆ JAK MĘŻCZYZNA
– Powtarzam cały czas, że moi piłkarze muszą być jak mężczyzna zakładający rodzinę, bo muszą być odpowiedzialni. Chcę, byśmy byli bardzo odpowiedzialni i byśmy kopali tylko piłkę – dodał i było to wydaje się odniesienie do kwietniowych derbów na Stadionie Energa, kiedy piłkarze Lechii skopali dmuchaną lalkę w barwach żółto-niebieskich.
Ale spokój i cisza wydają się być tylko pozorne. Dla Arki to szalenie ważne derby, mające pokazać czy ekstraklasowicze z Gdyni są już mężczyznami, jakich w szatni chce widzieć ich sternik. W sezonie 2018/19 nie ma ważniejszego celu, niż zabranie punktów Lechii. Nie udało się to od czterech derbowych kolejek, musi się udać w październiku.
– To jest najważniejsze spotkanie, ta presja musi być każdego dnia, w każdej minucie. Jeśli jesteś sportowcem, musisz umieć sobie z nią radzić. Uważam, że jesteśmy zespołem, który może grać w Ekstraklasie z każdym jak równy z równym i jedziemy tam po zwycięstwo. Nie interesuje nas nic innego – mówił Smółka.
Na prowokacyjne pytanie, dlaczego Arka wygra derby, Smółka powiedział „bo mamy lepszy zespół”. A więc odważnie i bezkompromisowo, mimo wiedzy, dotyczącej tego jak wyglądało to ostatnimi czasy.
Ciekawe czy tej pary i wiary starczy także jego piłkarzom w sobotni wieczór.