Lechia Gdańsk będzie miała indonezyjskie wsparcie. Według, już oficjalnych informacji, od czerwca przyszłego roku, nowym udziałowcem zostanie PayTren. Logo tej firmy ma pojawić się na biało-zielonych koszulkach już podczas najbliższego meczu gdańszczan z Legią Warszawa
O całej sprawie głośno zrobiło się w ostatnich dniach. Wówczas indonezyjski biznesmen Yusuf Mansur, właściciel platformy Pay Tren, udzielił wywiadu w którym zdradził szczegóły współpracy pomiędzy finansowym potentatem, a gdańską Lechia. Według naszych informacji, PayTren w czerwcu wykupi 10 proc. udziałów gdańskiego klubu za łączną kwotę 2,5 miliona Euro. Płatność ma być rozłożona w 7 ratach.
TO DOPIERO POCZĄTEK?
Indonezyjczyk zaznaczył, że na tym nie poprzestanie. Dodał, że w przyszłości planuje wykup 30 proc. akcji, a przy owocnej współpracy nawet większościowy pakiet. Logo indonezyjskiego inwestora ma znaleźć się na koszulkach Lechii już w najbliższą niedzielę. Wówczas biało-zieloni w hicie kolejki zmierzą się na stadionie Energa z Legią Warszawa. Współpracę na linii Gdańsk – Indonezja potwierdził prezes klubu Adam Mandziara, który na Instagramie opublikował zdjęcie z logo Pay Tren na telebimach okalających trybuny bursztynowej areny.
INDONEZYJSKI MESSI ZDZIAŁAŁ CUDA
Do współpracy nie doszłoby, gdyby nie… piłkarz. W lipcu, profesjonalny kontrakt z klubem podpisała nadzieja Indonezyjskiej piłki – Egy Maulana Vikri. W swoim kraju jest idolem. Jego profil na Instagramie śledzi blisko milion ludzi. Czy jego nazwisko – tak wielbione w Indonezji – może przełożyć się na realny zysk dla Lechii? Okazuje się, że tak.
MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE PĘKAŁY W SZWACH
– Egy to ciekawy eksperyment marketingowy. Jeden z pierwszych, z którymi do czynienia mamy w Polsce. liczba „followersów”, czyli osób śledzących profile Lechii, wzrosła blisko dziesięciokrotnie, kiedy okazało się, że Egy zostanie zawodnikiem gdańskiej drużyny. Początkowo klub na Instagramie posiadał 23 tys. fanów, aktualnie jest to ponad 234 tys.. Wzrost jest ogromny. I błyskawiczny. Wystarczyły dwie doby od ogłoszenia, że Egy zagra w Gdańsku, by na Instagramie biało-zielonych przybyło aż 170 tys. nowych fanów. Suche liczby robią piorunujące wrażenie, mówi Bartosz Krawczyński, z Zakładu Zarządzania Sportem Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku.
Egy jeszcze nie zadebiutował w pierwszym zespole Lechii. Grał jedynie w trzecioligowych rezerwach, gdzie strzelił 8 bramek.