To może być ciekawa podróż. Piłkarze Lechii i Arki na pokładzie jednego samolotu do Turcji

Choć na boisku nie pałają do siebie sympatią, będą musieli wspólnie spędzić kilka godzin na pokładzie czarterowego samolotu lecącego do Turcji. Piłkarze Lechii Gdańsk i Arki Gdynia tym samym środkiem transportu udadzą się na obozy przygotowawcze. Jak podkreślają w jednym jak i drugim klubie to czysty zbieg okoliczności. Oba zespoły w tym samym czasie zaplanowały obozy w Turcji. Zarówno Lechia jak i Arka będą przebywać tam od 19 stycznia do 2 lutego. O wspólnym graniu meczów kontrolnych nie ma mowy, choć podróż do Turcji to nie jedyne spotkanie, które czeka oba kluby. W drogę powrotną  do Trójmiasta również wyruszą na pokładzie tego samego samolotu. 

PRZYPADEK? NIE SĄDZĘ. 

… a jednak. Okazuje się, że oba kluby skorzystały z tej samej oferty biura podróży, a więc można pisać tylko i wyłącznie o przypadku. W samej Turcji Lechia i Arka nie będą miały ze sobą styczności. Nie tylko nie rozegrają meczu sparingowego, ale zamieszkają także w różnych hotelach, a ponownie spotkają się dopiero na lotnisku w drodze powrotnej do domu. Jak spędzą czas? W milczeniu? Na rozmowie o Lotto Ekstraklasie? Być może na wymianie doświadczeń po ostatnich derbach Trójmiasta?

GDYBY DYSKUSJA ZASZŁA ZA DALEKO…

Na pokładzie samolotu lecącego do Turcji, będą również polscy sędziowie, którzy poprowadzą sparingi Lechii i Arki. Dla arbitrów będzie czas przygotowań do rundy wiosennej Lotto Ekstraklasy. Gdyby dyskusja na pokładzie czarterowego samolotu pomiędzy żółto-niebieskimi, a biało-zielonymi zaszła za daleko, panowie swą pracę będą musieli zacząć na pułapie 10 kilometrów nad ziemią. 

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj