Nie wyszło w Lechii, na razie nie wychodzi też w Arce. Żebrakowski spróbuje odbudować się w I lidze

Michał Żebrakowski wypożyczony z Arki Gdynia. Napastnik kolejną rundę spędzi w pierwszoligowej Warcie Poznań. To kolejny transfer czasowy z udziałem 22-latka. Żebrakowski nie potrafi wywalczyć sobie miejsca w składzie na poziomie Ekstraklasy. Zaczynał od Lechii w sezonie 2015/16, ale skończyło się na zaledwie 3 występach i łącznie 31 minutach w elicie. Częściej występował w III lidze i tam do siatki trafił czterokrotnie.

ODBUDOWA W II LIDZE

W sezonie 2016/17 odbudował się na poziomie II ligi. Jego osiem bramek w trzydziestu meczach nie rzucało może na kolana, ale dawało mocne podstawy, by wierzyć, że ma potencjał na granie na wyższym poziomie. W ten potencjał postanowiła zainwestować Arka. Rozgrywki 2017/18 znów trzeba uznać za zmarnowane. No boisku spędził zaledwie 310 minut. Nie pomogło również wypożyczenie do Górnika Łęczna.

BEZ SZANS W EKSTRAKLASIE

W tym sezonie Żebrakowski zupełnie nie liczył się w układance Zbigniewa Smółki. Do składu bliżej miał chociażby młodszy o trzy lata Jan Łoś. Były napastnik Lechii Gdańsk regularnej gry znów poszuka na niższym poziomie. Najbliższą rundę spędzi w pierwszoligowej Warcie Poznań.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj