Kluczowy moment w trzeciej serii gier, a na koniec rewanż za finał Pucharu Polski. Z kim i kiedy zagra Lechia w grupie finałowej?

Zacznie się dobrze, bo od Piasta Gliwice u siebie. Kluczowy moment przyjdzie w 33. kolejce, bo to wtedy w Gdańsku zamelduje się Legia. Sezon biało-zieloni zakończą powtórką z finału Pucharu Polski. Analizujemy terminarz Lechii w rundzie finałowej ekstraklasy. Piast Gliwice na własnym boisku to dla Lechii wyjątkowo dobra wiadomość. Gdańszczanie radzą sobie na własnym stadionie znakomicie, podobnie jak… gliwiczanie. Piast jednak w tabeli „wyjazdowej” jest dopiero na szóstym miejscu i ma aż sześć porażek. Podjęcie zespołu Waldemara Fornalika na swoim boisku będzie dla biało-zielonych dużym atutem.

NAJPIERW SZCZECIN, POTEM KLUCZOWY MOMENT SEZONU

Pogoń Szczecin w 32. kolejce to szansa na wykorzystanie kryzysu rywala. Szczecinianie w ostatnich spotkaniach u siebie zanotowali remisy z Arką Gdynia i Jagiellonią Białystok, a ogółem nie wygrali już od czterech kolejnych meczów. Wątpliwe, by do rundy finałowej podeszli tak lekceważąco, jak w poprzednich latach, ale w Szczecinie gdańszczanie powinni i tak ugrać pełną pulę.

33. kolejka to kluczowy moment. Do Gdańska przyjedzie Legia. Zespół najlepszy na wyjazdach zagości u najlepszej „domowej” drużyny. Trudno teraz przewidywać możliwe rezultaty, bo przed oboma zespołami jeszcze po dwa mecze, ale wygrany tego spotkania może zapewnić sobie i przewagę punktową, i mentalną nad rywalem. To będzie jeden z najważniejszych meczów w sezonie.

MOŻE W KOŃCU ZAPUNKTOWAĆ W KRAKOWIE?

W kolejnej serii gier będzie trzecia okazja na wywiezienie jakichkolwiek punktów z Krakowa. Było 2:5 z Wisłą Kraków, teraz 2:4 z Cracovią i to na „Pasach” Lechia będzie mogła wziąć rewanż. Zespół Michała Probierza znów udowodnił, że z faworytami grać potrafi i lubi, a gdańszczanie będą jeszcze po finale Pucharu Polski. Może się okazać, że po raz trzeci ze stolicy Małopolski wyjadą pokonani.

W 35. kolejce zwycięstwo trzeba uznać za obowiązek Lechii. Zagłębie Lubin imponuje co prawda stylem, ale w walce o mistrzostwo Polski nie może stanowić dla Lechii realnej przeszkody. Gdańszczanie już raz na „Miedziowych” się sparzyli, kiedy roztrwonili przewagę trzech bramek. W takim momencie rozgrywek nie mogą tego powtórzyć.

OBOWIĄZEK W POZNANIU I REWANŻ ZA FINAŁ

W kolejnej serii gier Lechia pojedzie do Poznania. W normalnych warunkach uznalibyśmy to za trudny wyjazd, ale w obecnej sytuacji trzeba powiedzieć jasno – to kolejny rywal, z którym gdańszczanom nie wypada stracić punktów. „Kolejorz” jest w rozsypce, trener Żuraw stwierdził nawet, że jego zespół musi „jakoś” dokończyć rozgrywki. Zwycięstwo w Poznaniu jest obowiązkiem.

Po raz pierwszy od reformy rozgrywek Lechia sezon zakończy na własnym stadionie. Do Gdańska przyjedzie Jagiellonia. Rywal przez gdańszczan lubiany, wielokrotnie w lidze pokonywany. Dla któregoś zespołu będzie to okazja do rewanżu za finał Pucharu Polski. Trzeba mieć nadzieję, że dla białostoczan i trzeba mieć nadzieję, że z tej okazji nie skorzystają, bo może powtórzyć się historia sprzed dwóch lat i walka o mistrzostwo do ostatniej minuty ostatniego spotkania sezonu.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj