Od najmłodszych zawodników rozpoczęły się zmagania w ramach Lotto Duathlon Energy w Ustce. Impreza w kurorcie odbywa się po raz czwarty. Start i metę zawodów usytuowano w bardzo atrakcyjnej scenerii, na promenadzie nadmorskiej. Dobry humor i nastawienie dopisywały.
W tegorocznej edycji organizatorzy zmienili trasę rowerową, aby była szybsza i bardziej widowiskowa dla publiczności. Rywalizację biegową otworzyli najmłodsi zawodnicy. Na starcie stanęło blisko 500 dzieci.
„RYWALIZACJA BARDZO ZACIĘTA”
– Ja biegłam na kilometr i rywalizacja była bardzo zacięta. Przede wszystkim biegły ze mną też starsze roczniki, które już dłużej trenują od nas – mówi zawodniczka z Ustki.
Na starcie stanęły dzieci w wieku od 6 do 15 lat. Najmłodsi mogli biec z rodzicami. Rywalizacja odbywała się na dystansach: 200, 500 i 1000 metrów. Emocji nie brakowało. – Miałam łzy w oczach, gdy wszyscy wystartowali, a ja zostałam w tyle. Nie poddałam się i byłam w czołówce. Teraz mam medal na pamiątkę. Bardzo fajna impreza – dodawała kolejna uczestniczka usteckiego duathlonu.
DWA DYSTANSE: BIEGIEM I ROWEREM
Dorośli zawodnicy rywalizują na dwóch dystansach: długim i krótkim. Pierwszy liczy 60 kilometrów: 10 biegiem, 45 na rowerze i 5 biegiem. Drugi połowę tego.
– Pogoda dziś trudna do biegania. Wieje od morza i jest ślisko. Ale fajnie, że tutaj jestem, bo to początek sezonu. Można się dobrze przygotować, obyć ze zmianą stref, zwłaszcza, jeśli ktoś później startuje w triathlonie – mówił Radiu Gdańsk jeden z uczestników biegu na długim dystansie.
– Jestem tu czwarty raz i zawsze mi się podoba. Rywalizacja jest na poziomie i miejsce bardzo przyjemne – przyznawała uczestniczka zawodów.
Paweł Drożdż/jr