Organizacja i porządek w drużynie – na pewno, ale co jeszcze? Atuty Lechii, które będą kluczowe w rewanżu z Brøndby

Po pierwsze organizacja w grze, bo ona daje Lechii stabilizacje i pozwala kontrolować wydarzenia na boisku. Następnie – indywidualności. Tych w zespole nie brakuje i będą bardzo potrzebne. Kluczowe może okazać się doświadczenie, ale nie zawodników, a trenera. Dziś o 19:30 mecz rewanżowy drugiej rundy eliminacji Ligi Europy Brøndby – Lechia. Relacja na antenie Radia Gdańsk.
ORGANIZACJA

Piotr Stokowiec do znudzenia, bywa że skutecznie ten cel osiąga, powtarza, że jego drużyna ma być poukładana, zorganizowana, uporządkowana. To nie są puste słowa, bo właśnie taki jest styl biało-zielonych. Chodzi o to, żeby mieć kontrolę, a rolę przypadku zminimalizować. Może nie będzie to najpiękniejsza, najbardziej porywająca piłka, ale takie ułożenie zespołu w pucharach zaprocentuje. Daniel Łukasik już przed sezonem mówił – opierając się na własnych doświadczeniach – że grając w Europie trzeba czasem uszanować wynik, powstrzymać zapędy ofensywne. Lechii wystarczy bezbramkowy remis, a – jak przekonała nas już w tym sezonie – potrafi taki rezultat osiągnąć. Przy dobrej organizacji, utrzymaniu porządku, może to udać się po raz kolejny.

INDYWIDUALNOŚCI

Z jednej strony biało-zieloni stanowią monolit, z drugiej jednak mają nieprzeciętne indywidualności. Lukas Haraslin, Filip Mladenović, Żarko Udovicić, Sławomir Peszko, Flavio Paixao, Rafał Wolski i jeszcze kilku innych. Korpus ofensywny jest naprawdę mocny i kreatywny. Jednocześnie każdy zna swoje zadania i musi się z nich wywiązywać. To bardzo groźna dla przeciwnika mieszanka organizacji drużyny z mocnymi indywidualnościami w ataku. Jeżeli mecz się nie układa, każdy z nich może odwrócić jego losy.

DOŚWIADCZENIE

I nie chodzi tu o metrykę zawodników albo mecze, w jakich występowali, a o to, co w swojej trenerskiej karierze widział już Piotr Stokowiec. On był już w eliminacjach europejskich pucharów, wie, jak to działa. Jasne, to niczego nie gwarantuje, ale nie jest też tak, że na ławce zasiada żółtodziób. To trener bardzo szanowany w Polsce, który z Zagłębiem Lubin trzy lata temu poradził sobie ze Slavią Sofia i Partizanem Belgrad. Nie popełni błędów debiutanta, o to można być spokojnym.

Początek meczu Brøndby – Lechia o 19:30, relacja z Kopenhagi na naszej antenie.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj