Diabeł z Kociewia zechce trafić w Serce Sopotu. Trefl podejmuje Polpharmę w Derbach Pomorza

– Zawodnicy byli spięci, ale nie wiem dlaczego. Może to presja przed własną publicznością? – takimi słowami trener Marcin Lichtański diagnozował drugą porażkę Polpharmy w sezonie, tym razem u siebie z PGE Spójnią Stargard. W sobotę wielkie emocje ma zapewnić pojedynek derbowy pomiędzy Treflem a Polpharmą w Ergo Arenie. Układ sił jest nieco inny niż w poprzednim sezonie. W tamtym Polpharma zachwycała ofensywnym, szybkim stylem gry, teraz ma grać bardziej skomplikowaną koszykówkę. Plany są ambitne, ale wykonawcy nieco kuleją. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak zgrania. Zawodnicy zza granicy pojawiali się w klubie na kilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu, stąd nie było czasu by zacieśnić współpracę i popracować nad automatyzmami. To, co rozrysowane na tablicy przez trenera Lichtańskiego, to jedno a to, co widzimy na parkiecie to drugie.

KAPITAN CHCE ZGRANIA

Zapytaliśmy o to kapitana Pawła Dzierżaka, który w Starogardzie rozpoczyna swój drugi sezon i ma być jednym z dyrygentów gry. – Zgadzam się, że ja i Gołąb (Daniel Gołębiowski – red.) nie jesteśmy w optymalnej dyspozycji, ale nie wydaje mi się, żeby problem był w nas i w tym, że się nie przygotowaliśmy optymalnie do sezonu. Próbujemy grać skomplikowaną koszykówkę, a mamy dużo młodych zawodników, którzy takiej koszykówki nie grają. Ciężko nam funkcjonować, gdy te trybiki się nie zazębiają – zauważa Dzierżak.

 
Posłuchaj jak kapitan Polpharmy diagnozuje problemy Polpharmy, gdzie widzi nadzieję na poprawę, oraz co sądzi o Treflu Sopot:

CHWALENI PRZEZ INNYCH

W innej sytuacji mentalnej znajduje się Trefl Sopot. W zasadzie jeszcze niczego wielkiego nie zrobił, ale już odetchnął z ulgą. Bo zagrał bardzo ładnie u siebie z Kingiem i przyzwoicie na wyjeździe z Arką. Chwalony jest przez trenera Asseco Arki Przemysława Frasunkiewicza, który użył nawet słów, że „Trefl ma szanse po sezonie zasadniczym być w najlepszej czwórce”. Ale tak łaskawy w opisie gry swojego zespołu po meczu derbowym nie był sam trener Trefla Marcin Stefański. – Nikt nie zagrał bardzo dobrego spotkania. Graliśmy słabe zawody, a żeby wygrać z takim zespołem jak Arka, potrzebujemy przynajmniej trzech gości, którzy dadzą bardzo dobrą grę – mówił.

TREFL FAWORYTEM

Faworytem na papierze będzie więc Trefl. Wydaje się bardziej zgrany, stabilny i ma szerszą ławkę rezerwowych. Ale Polpharma to tykająca bomba. Jeśli zapłon zadziała, a filozofia gry trenera Lichtańskiego wypali, to los może szybko się odmienić. No i rozgrywający z Kociewia Kamau Stokes. Ułożony chłopak, cichy sympatyczny i dopingowany w ostatnim meczu z trybun przez mamę i tatę, którym los syna i powodzenie sportowej kariery leżą na sercu.  Dotychczas to drugi strzelec ligi z imponującą średnią 24,5 punktu na mecz. Jego zdobycze muszą jeszcze pójść w parze z wynikami osiąganymi przez drużynę.

3. kolejka Energa Basket Ligi: Trefl Sopot – Polpharma Starogard Gdański; Ergo Arena, sobota godz. 17:00. Relacja radiowa z meczu w audycji Z boisk i stadionów od godz. 18:05

 
 Paweł Kątnik
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj