Sensacja, dekoncentracja i deklasacja w jednym. Asseco Arka ulega GTK Gliwice

Błędy, brak koncentracji i słabość liderów – i choć wybrzmi to nieprawdopodobnie, to jednak staje się faktem. Koszykarze Arki przegrali z GTK Gliwice 78:87. Goście odnoszą spektakularne i pierwsze ligowe zwycięstwo i to na terenie zdecydowanego faworyta. Frekwencja w Gdynia Arenie dość jednoznacznie obnażała, jakiego ciężaru gatunkowego miał to być pojedynek. Naprzeciw siebie stanęli jeden z potentatów, oraz zespół który w dwóch sezonach w elicie nie walczył ani o play-off, ani nie bronił się przed spadkiem. Grał poprawnie i tylko poprawnie. 

NIE OCENIAJ PO OKŁADCE

Nazwa GTK Gliwice nie wywołuje ciarków na skórze, a nazwiska pokroju Kacpra Radwańskiego i Łukasza Diduszko gwarantują zaledwie ligową solidność. Jak się później miało okazać całkowicie niesłusznie. Ale tak jak książek nie można oceniać po okładce, tak i zespołów po nazwie i wyobrażeniach. Do Gdyni przyjechał ambitny zespół, który na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy prowadził z Arką 32:29, a gdy piłka trafiła do kosza w ostatniej akcji pierwszej połowy, goście schodzili do szatni na prowadzeniu 36:34.

TRÓJKI NIE SIEDZIAŁY

Za taki stan rzeczy gdynianie mogą winić tylko siebie. Mięli wiele dogodnych pozycji do oddania rzutu, ale próby nie trafiały celu. Szczególnie te z dystansu – do przerwy zaledwie 2/10 trafione. Do tegog dochodziły problemy z faulami zawodników podkoszowych – świetny do przerwy Upson i Dariusz Wyka do przerwy mieli po trzy przewinienia, co wymuszało grę długimi fragmentami zaledwie Adamem Hrycaniukiem.

PRZEWAGA POD KOSZEM

Goście wykorzystywali wzmożoną aktywność podkoszowych Arki, wymuszając na nich po przerwie kolejne przewinienia. Do tego dominowali także na tablicy atakowanej. Po 30 minutach nadal nieznacznie na prowadzeniu byli goście 56:54, a zaskakująco jednym z wyróżniających się, był sprowadzony z I-ligi Dawid Słupiński – 12 punktów. Proste błędy Asseco Arki – straty Wyki pod własnym koszem, Wołoszyna przy wznowieniu i goście niebezpiecznie zbliżali się do pierwszego zwycięstwa.

Gdy w czwartej kwarcie obraz meczu się nie zmieniał, a goście coraz śmielej poczynali sobie z Arkowcami, widmo porażki stawało się faktem. Arka okazała się bezradna i bezsilna na ataki rywali. Po meczu bardzo ostrych słów wobec swoich podopicznycjh nie szczędził Przemysław Frasunkiewicz. – Niektórzy zawodnicy niepoważnie traktują mecze ligowe, ale zapowiadam, że to szybko się zmieni – grzmiał. – Zachowują się jakby mieli 12 lat – dopowiedział. Jakie konsekwencje wyciągnie wobec zespołu nie chciał wspominać.

We wtorek na stronie radiogdansk.pl ukaże się obszerna rozmowa ze szkoleniowcem Asseco Arki.

3. kolejka Energa Basket Ligi: Asseco Arka – GTK Gliwice 78:87 (23:14, 11:22, 20:20, 24:31)

Punkty dla Asseco Arki: Hammonds 7, Bostic 11, Szubarga 23, Malczyk 2, Emelogu 0, Wołoszyn 6, Czerlonko 2, Kaszowski 0, Kamiński 0, Upson 14, Hrycaniuk 6, Wyka 7

Punkty dla GTK: Tabb 14, Mondy 9, Mijovic 11, Szlachetka 8, Furstinger 6, Hałas 0, Radwański 0, Wąsik 0, Słupiński 18, Diduszko 2, Henson 19, Radoń 0. 

 

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj