Było naprawdę blisko, ale to koniec zwycięskiej serii. Arka gorsza od Dynama w Eurolidze

Koszykarki Arki przegrały u siebie po dogrywce z Dynamem Kursk 86:92 (23:19, 16:23, 16:21, 23:15, 8:14) w siódmym, kończącym pierwszą rundę meczu grupy B Euroligi. Gdynianki poniosły pierwszą porażkę po serii trzech zwycięstw. W następnej kolejce podejmą Familę Schio. W ostatnim pucharowym meczu koszykarki Dynama rozbiły u siebie 78:47 Basket Sopron, ale w Gdyni Arka zdecydowanie wyżej zawiesiła rosyjskiej drużynie poprzeczkę. Ostatecznie wicemistrzynie Euroligi triumfowały po dogrywce 92:86.

Początek spotkania należał do gospodyń, wśród których z powodu kontuzji zabrakło najskuteczniejszej zawodniczki Rebekki Allen – Australijka rzuca średnio 13,4 punktu i ma 5,3 zbiórki na mecz. Pod jej nieobecność świetnie spisywała się Maryja Papowa, która w pierwszej kwarcie zdobyła 12 punktów. Po trafieniu Białorusinki za trzy oraz akcji 2+1 gdynianki prowadziły w 6. minucie 21:10. W 13. min po rzucie Słowaczki Angeliki Slamovej, która wykorzystała dodatkowy wolny, było 31:21 dla Arki.

DOŚWIADCZONE RYWALKI

Przed przerwą koszykarki Dynama zdołały jednak z nawiązką odrobić straty, a znakomicie radziła sobie w tym fragmencie Glory Johnson. Amerykanka, posiadająca także paszport Czarnogóry, zdobyła pod koniec pierwszej połowy 10 punktów i po 20 minutach przyjezdne prowadziły 42:39.

Johnson, dla której był to drugi występ w Eurolidze w tym sezonie, rozegrała kapitalne zawody – do 28 punktów dodała 15 zbiórek, z czego sześć w ataku, cztery przechwyty oraz dwa bloki.Trzecia kwarta także należała do ekipy z Kurska. Podopieczne trenera Roberto Inigueza rzuciły dziewięć, a w sumie 19 „oczek” z rzędu – w 18. min przegrywały 32:39, aby w 24. prowadzić 51:39. Strzelecką niemoc Arki przerwała dopiero n niemiecka środkowa Marie Guelich.

WALCZYŁY DO KOŃCA

Gdynianki nie uznały się jednak za pokonane i w 33. minucie po trafieniu za trzy słowackiej rozgrywającej Barbory Balintovej (zanotowała 11 asyst) wyszły na prowadzenie 64:63. Za chwilę po takim samym rzucie Papowej zrobiło się 70:66 dla gospodyń. W dramatycznej końcówce podopieczne trenera Gundarsa Vetry mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale najpierw błąd kroków popełniła Guelich, a następnie piłkę straciła Balintova. Gospodynie w fatalnym stylu rozpoczęły dogrywkę, bo przegrywały w niej 0:9. Chwilowy zryw sprawił, że zmniejszyły straty do stanu 87:84 dla rywalek, jednak Dynamo nie dało odebrać sobie wygranej.

W następną środę w pierwszym meczu rundy rewanżowej Arka podejmie Familę Schio, z którą przegrała we Włoszech 47:51.

 

Punkty:

Arka Gdynia: Marissa Kastanek 23, Barbora Balintova 20, Maryja Papowa 17, Marie Guelich 11, Angelika Slamova 8, Amalia Rembiszewska 7, Sonja Greinacher 0, Kamila Podgórna 0.

Dynamo Kursk: Glory Johnson 28, Epiphanny Prints 20, Dewanna Bonner 16, Nika Baric 9, Marta Xargay 8, Jessica Breland 4, Jelena Kiryłłowa 3, Natalia Żedik 2, Natalia Anojkina 2.

PAP/pkat
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj