Złudzeń nie było, nadzieja także powoli ucieka. Koszykarki Arki znów przegrywają w Eurolidze

Tylko początek spotkania mogły zaliczyć do udanych koszykarki Arki Gdynia w 10. kolejce Euroligi. Gdynianki uległy bardzo wyraźnie Fenerbahce Stambuł 52:80 i oddaliły się od awansu do TOP 16. Od stanu 9:7 w pierwszej kwarcie zaczęła się absolutna dominacja tureckiego giganta.
Gdynianki żywiły nadzieję, że uda się wreszcie przełamać złą passę w meczach euroligowych. Po kilku zwycięskich spotkaniach, rozegranych na przełomie października i listopada, w grudniu i styczniu wszystko wróciło do szarej normy.

ZACZĘŁY OPTYMISTYCZNIE

Cztery kolejne mecze przegrane i perspektywa mierzenia się z piekielnie silnym Fenerbahce mimo wszystko nie podłamywały gdynianek. Wierzyły one, że są w stanie pokonać znacznie bardziej doświadczonego rywala. Początek zresztą zdawał się potwierdzać ten zapał, bo podopieczne Gundarsa Vetry zaczęły odważnie, prowadząc przez prawie 6 minut pierwszej kwarty. Później jednak rywalki objęły inicjatywę, i nie oddały jej do końca meczu. Nie tylko nie pozwoliły Arce już zdobyć punktu w pierwszej kwarcie, ale także zakończyły zwycięsko drugą, oraz trzecią część meczu. Wynik po 30 minutach brzmiał 29:57 i przesądzał o dalszych losach spotkania.

BALINTOVA W CIENIU TURECKICH GWIAZD

Kibice zebrani w Gdynia Arenie na pewno liczyli na najlepiej asystującą całej fazy grupowej – Barborę Balintovą. Słowaczce tym razem nie udało się wykonać wielu otwierających podań. Arka wciąż ma tylko 3 zwycięstwa w grupie B i już tylko cztery mecze do rozegrania. Do następnej fazy Euroligi awansują cztery zespoły. Na razie tym ostatnim z premiowanego miejsca jest Dynamo Kursk, które ma o jedną wygraną więcej od Arki. Sprawa awansu wciąż jest więcej otwarta. W czwartek 23 stycznia gdynianki zmierzą się w Gironie ze Spar Citylift.

10. kolejka Euroligi koszykarek: Arka Gdynia – Fenerbahce Stambuł 52: 80 (9:18, 10:23, 10:16, 20:20)

Paweł Kątnik
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj