Dlaczego kończy się historia Seahawks Gdynia? „Nie ma ani ułożonego budżetu, ani zawodników, a jest tylko trener”

00106585

Futboliści Seahawks Gdynia nie wystąpią w sezonie 2020 w rozgrywkach Ligi Futbolu Amerykańskiego. To efekt konfliktu zawodników z zarządem klubu. Wygląda na to, że jeden z najbardziej zasłużonych klubów w Polsce dla tej dyscypliny właśnie znika ze sportowej mapy Polski. O przyczynach rozmawiamy z trenerem głównym zespołu, Danielem Piechnikiem.

Zawodnicy Seahawks Gdynia w poniedziałek poinformowali, że nie przystąpią do rozgrywek Ligi Futbolu Amerykańskiego w sezonie 2020. Klub, w swoim oświadczeniu, potwierdził te informacje. Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

Myślę, że przyczyną jest brak zaufania zawodników wobec zarządu klubu. Czy on jest uzasadniony – każdy powinien sam ocenić. Ja od kilku miesięcy starałem się mediować pomiędzy zarządem a zawodnikami. Bardzo zależało mi, żeby Seahawks Gdynia – jeden z najbardziej zasłużonych klubów dla futbolu amerykańskiego w Polsce – wystąpił w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wielokrotnie powtarzałem, że nic innego niż występy na najwyższym poziomie mnie nie interesuje. Wiedziałem, że czeka nas trudny sezon, drużynę opuściło wielu liderów. Wiedzieliśmy również, że czekają nas zmiany w zarządzie, które też mogą wpłynąć na ilość środków finansowych wpływających do klubu. Wierzyłem jednak, że pomimo tych trudności, zarówno zarząd, jak i zawodnicy, staną na wysokości zadania i będziemy dalej ciężko pracować na sukcesy Seahawks Gdynia.

Spodziewałem się, że od strony sportowej będzie to bardzo trudny sezon, ale uważam, że jestem w stanie tak przygotować zespół, żeby wyciągnąć maksimum z zawodników, których mam do dyspozycji. Niestety, wygląda na to, że Seahawks Gdynia obecnie nie ma ani ułożonego budżetu, ani zawodników, a ma tylko trenera. W sytuacji, w której znaleźliśmy się obecnie, nawet jeżeli zarząd potwierdzi, że środki finansowe na rozegranie sezonu były, zawodnicy nie zaufają już klubowi. To jest bardzo smutne, że historia Seahawks kończy się w ten sposób.

Potrzeba około pięćdziesięciu zawodników, żeby walczyć na najwyższym poziomie i muszą to być zawodnicy dobrze przygotowani, trenujący regularnie. Czy tak było w klubie przed sezonem?

Przed objęciem posady trenera głównego uwarunkowałem pracę na tym stanowisku od kilku czynników. Jednym z nich była deklaracja zawodników dotycząca występów w sezonie 2020. Uzyskałem 54 takie deklaracje. Minimalna liczba zawodników, którą należy zgłosić przed sezonem to 35. Wiedziałem, że jakość zawodników może być niższa niż we wcześniejszych sezonach, wiedziałem też, że będzie ich pewnie nieco mniej, ale byłem gotowy walczyć – mając 35 zawodników – i rozegrać sezon mimo wszystko. Wczoraj, kiedy zawodnicy wystosowali oświadczenie, nie mieliśmy wymaganej liczby graczy w składzie.

Ilu pojawiało się na treningach?

Od dwudziestu do trzydziestu. W ostatnim okresie konfliktu, który powstał między zarządem a zawodnikami, było już tylko kilkanaście osób. Im chciałbym w tym miejscu podziękować, bo do końca były ze mną i robiły wszystko, żeby sezon był rozegrany. Niestety, ich również zawiedli koledzy.

 

fot. Marek Michalak / KFP

W oświadczeniach pojawił się wątek Pana wynagrodzenia. W Lidze Futbolu Amerykańskiego, czy generalnie w polskim środowisku futbolowym, trenerzy to pasjonaci, którzy nie otrzymują żadnego wynagrodzenia, a czasem tylko zwrot kosztów dojazdu. Inaczej miało być w Gdyni w tym sezonie. Miał Pan otrzymywać wynagrodzenie, zwrot kosztów i pakiet socjalny. Czy jakieś umowy w tej kwestii zostały podpisane albo obietnice zrealizowane?

Ja przez dziewięć lat byłem trenerem wolontariuszem, ale wspólnie z zarządem uznaliśmy, że kiedy obejmę stanowisko trenera głównego, ilość czasu i zaangażowanie będzie musiało znacząco wzrosnąć, kosztem zarówno rodziny, jak i pracy zawodowej. Podjęliśmy decyzję, że od tego roku będę otrzymywał wynagrodzenie. Nie był to jednak dla mnie warunek konieczny. Otrzymywanie wynagrodzenia i termin wypłaty uzależniałem od kondycji finansowej klubu. Wiedziałem, że jeśli finansów będzie mało, to również środki, które ja otrzymam, będą niewielkie. Zgodziłem się na to, bo kierowałem się lojalnością wobec klubu. Poświęciłem mu spory kawałek mojego życia i pieniądze nie były dla mnie rzeczą decydującą. Najważniejsze było to, żeby klub miał pieniądze na rozegranie sezonu, żeby można było zakontraktować zawodników zagranicznych i żeby zawodnicy grający w barwach Seahawks w tym sezonie, mieli zapewniony taki standard, do jakiego ich przyzwyczailiśmy w poprzednich latach. Na tym mi zależało. Nie mam żadnych roszczeń wobec klubu. Szkoda, że nie wystąpimy w tym sezonie, że ta historia zakończyła się w ten sposób, ale nie mam do nikogo żalu. Zawiedli ludzie, ale nie będę na nikogo wskazywał. To był konflikt, który narastał. Obie strony zapędziły się w kozi róg i mimo najszczerszych chęci, nie byłem w stanie im pomóc.

To znaczy, że definitywnie nie ma przyszłości klubu Seahawks Gdynia? Czy futbolu amerykańskiego w Gdyni nie będzie już w takim wydaniu, w jakim był przez ostatnie 14 lat?

Na pewno zakończyła się moja przygoda z Seahawks. Nie wiem, jakie kroki podejmie zarząd ani zawodnicy. Dla mnie liczyła się tylko najwyższa klasa rozgrywkowa i walka o najwyższe cele. Teraz wszyscy potrzebujemy trochę czau, żeby pomyśleć, jakie będą nasze następne kroki. Ja dalej chciałbym robić coś dla futbolu amerykańskiego w Polsce, ale niekoniecznie w wydaniu klubowym.

Rozmawiał Tymoteusz Kobiela

Seahawks Gdynia to trzykrotny mistrz i czterokrotny wicemistrz Polski w futbolu amerykańskim. Jeszcze w zeszłym roku występował w półfinale rozgrywek, a na polskich boiskach rozegrał czternaście sezonów.

Poniżej publikujemy oświadczenia zawodników i zarządu klubu.

OŚWIADCZENIE ZAWODNIKÓW SEAHAWKS GDYNIA
W SPRAWIE AKTUALNEJ SYTUACJI KLUBU

Dnia 04.02.2020 r. na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni odbyło się spotkanie zawodników oraz sztabu trenerskiego z Zarządem Stowarzyszenia Pomorskiego Klubu Futbolu Amerykańskiego, dotyczące uczestnictwa drużyny Seahawks Gdynia w rozgrywkach Ligi Futbolu Amerykańskiego LFA1 w sezonie 2020. Podczas spotkania zostały poruszone kwestie, które ostatecznie uniemożliwiają udział drużyny Seahawks Gdynia w tegorocznych rozgrywkach LFA1.

Jesienią 2019 roku z działalności w klubie Seahawks Gdynia wycofał się Maciej Cetnerowski. Na spotkaniu ze sztabem trenerskim oraz zawodnikami zapewniono, iż w najbliższym czasie na stanowisko prezesa Stowarzyszenia Pomorskiego Klubu Futbolu Amerykańskiego zostanie wybrana i ogłoszona nowa osoba. Do dnia dzisiejszego funkcję prezesa w dalszym ciągu pełni Pan Maciej Cetnerowski, a jedyną osobą upoważnioną do reprezentowania w sprawach związanych ze Stowarzyszeniem jest Pan Krzysztof Lipski. Agata Lipińska, która została w listopadzie przedstawiona drużynie jako Prezes Klubu mimo najszczerszych chęci i tytanicznej pracy włożonej w przygotowanie do sezonu nie miała możliwości efektywnie zarządzać klubem bez formalnego upoważnienia czy dostępu do dokumentacji i konta klubowego.

W listopadzie 2019 roku zapewniono sztab trenerski oraz zawodników, iż Klub posiada środki finansowe na przystąpienie do rozgrywek LFA1 w kolejnym sezonie oraz nie posiada żadnych zobowiązań dotyczących sezonu poprzedniego wobec jakichkolwiek podmiotów. Jednakże na przestrzeni ostatnich tygodni okazało się, iż Klub takie zobowiązania posiada i do dnia dzisiejszego ich nie uregulował. Dodatkowo wyszło na jaw, iż Klub nie posiada podpisanych umów ze sponsorami, a także pomimo wielokrotnych upomnień ze strony administratora obiektu nie posiada podpisanej umowy na korzystanie z obiektu treningowego. Treningi na Narodowym Stadionie Rugby, począwszy od grudnia 2019, odbywają się tylko i wyłącznie dzięki dobrej woli Gdyńskiego Centrum Sportu. W styczniu 2020 Klub miał podpisać umowy z Trenerem Głównym, a także z dwoma zawodnikami zagranicznymi, którzy mieli rozpocząć treningi w Gdyni dnia 03.02.2020. Termin podpisania tych umów był wielokrotnie przekładany i do dnia dzisiejszego nie zostały one podpisane. Tak więc na 8 tygodni przed inauguracją sezonu 2020 drużyna nie ma rozgrywającego i koordynatora ofensywy, a co za tym idzie systemu ofensywnego oraz gwarancji środków finansowych.

Wobec bezradności Klubu w sprawach organizacyjnych, niejasności dotyczących finansów, a także kolejnych niespełnionych obietnic, w styczniu br. duża część doświadczonych zawodników wcześniej deklarujących występy w sezonie 2020 w barwach Seahawks Gdynia nie przystąpiła do treningów. Jednocześnie kilku zawodników podjęło decyzję o zaprzestaniu treningów i zmianie barw klubowych. W wyniku tych sytuacji skład osobowy drużyny został poważnie osłabiony i nie spełnia wymogów regulaminowych, dotyczących ilości zawodników zgłoszonych do rozgrywek i meczów w LFA1.

Sztab trenerski i Zawodnicy uczestniczący do dnia dzisiejszego w treningach, mając z tygodnia na tydzień coraz to większą świadomość odnośnie sytuacji organizacyjnej oraz kondycji finansowej Klubu, nie zaprzestali mimo to przygotowań do nadchodzącego niebawem sezonu. Niestety sytuacja, w której aktualnie są postawieni, nie pozostawia złudzeń, iż Klub Seahawks Gdynia mimo zapewnień Zarządu nie jest gotowy przystąpić do rozgrywek LFA1 w sezonie 2020, a kredyt zaufania jakim obdarzyli władze Klubu się wyczerpał.

Gdynia, 09.02.2020 r.,
Zawodnicy Seahawks Gdynia

Komentarz Trenera Głównego Seahawks Gdynia Daniela Piechnika:

Jestem dumny z tego, że mogłem być częścią Seahawks Gdynia przez ostatnie 10 lat. Mam wiele wspaniałych wspomnień z tego okresu na czele z wygranymi finałami w Warszawie, Gdyni i Wrocałwiu. Przed tymi trzema spotkaniami nie byliśmy faworytami, a jednak dzięki ciężkiej pracy jaką włożyliśmy w przygotowanie udało się nam je wygrać. Obejmując w listopadzie 2019r. stanowisko trenera głównego wiedziałem, że drużynę opuszczą jej dotychczasowi liderzy, ale wierzyłem, że zarówno nowe osoby w Zarządzie jaki i młodzi zawodnicy godnie ich zastąpią. Zdawałem sobie sprawę, że będziemy potrzebowali czasu i rok 2020 będzie okresem przebudowy i zbieraniem sił. Byłem przekonany, że dzięki ciężkiej pracy i dobremu przygotowaniu uda nam się powrócić na szczyt w perspektywie kilku lat.

Niestety żeby wystąpić w lidze zespół poza trenerem musi mieć również zabezpieczenie finansowe i zawodników. Wielokrotnie deklarowałem zarówno Zarządowi jak i Zawodnikom, że będę walczył do końca żebyśmy wystąpili w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce nawet jeśli będę dysponował wąskim składem, a zawodnicy zagraniczni (lub w ostateczności tylko rozgrywający) pojawią się pod koniec lutego. Moje wynagrodzenie i termin jego wypłaty również uzależniłem od kondycji finansowej klubu. Od momentu objęcia posady trenera głównego starałem się być mediatorem pomiędzy Zarządem a Zawodnikami. Niestety z tygodnia na tydzień było to coraz trudniejsze ponieważ konflikt narastał, w efekcie czego na 8 tygodni przed sezonem nie tylko nie mamy zabezpieczonego budżetu, ale też frekwencja na treningach nie pozwala na realizację planu, który przygotowałem.

Znaleźliśmy się obecnie w punkcie, w którym nigdy nie chcieliśmy się znaleźć. Nie chciałbym żeby historia tak zasłużonego dla polskiego futbolu klubu jak Seahawks Gdynia kończyła się w ten sposób. Nie widzę jednak wyjścia z tej patowej sytuacji. Najbardziej szkoda mi tych zawodników, którzy do końca angażowali się w treningi. Mam nadzieję, że Wasza futbolowa przygoda jeszcze się nie zakończyła.

Komentarz Agaty Lipińskiej:

Seahawks, jako drużyna, przez wiele lat zajmowała ogromną część mojego serca. Od mojego pierwszego meczu w sezonie 2014 do dziś, była moim priorytetem i największą pasją. Te 6 lat było ogromną przygodą, nauką i zbiorem doświadczeń, których nigdy nie zapomnę. Dzięki pracy w Seahawks poznałam wielu niesamowitych ludzi, część z nich na zawsze pozostanie w moim życiu i jestem za to niesamowicie wdzięczna. Seahawks na zawsze pozostanie w mojej pamięci i pamięci naszych kibiców jako ogromna część historii futbolu amerykańskiego w Polsce. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy przyczynili się do naszych sukcesów, ale wszystkim, z tego miejsca, z całego serca dziękuję. Dziękuję moim zawodnikom, którzy na boisku zostawili serce i zdrowie. Danielowi Piechnikowi – za zaangażowanie i chęć walki, nawet gdy wszystko waliło się nam na głowę. Patrykowi, Kubie, Gosi, Kornelii, pani Beacie – za niesamowite wsparcie w tych tak trudnych też dla mnie osobiście dniach. Dziękuję osobom z innych Drużyn, za wsze wsparcie, rady i dobre słowo, które zawsze dla mnie macie.

Do ostatniej chwili wierzyłam, że udam nam się przezwyciężyć trudności i ciężką pracą doprowadzić do startu rozgrywek. Wiedziałam, że jeśli przetrwamy ten sezon, z każdym kolejnym będzie nam łatwiej. Niestety, nie wszystko jest zależne od nas. Czasami mimo najszczerszych chęci nie jesteśmy w stanie zrobić nic więcej ponad to, co już zrobiliśmy. Bez zawodników nie jesteśmy w stanie rozegrać tego sezonu.

Chciałabym zapewnić, że zarówno ja, jaki i Daniel i Patryk dołożyliśmy wszelkich starań, aby doprowadzić naszą Drużynę do rozpoczęcia i zagrania sezonu w Lidze Futbolu Amerykańskiego. Nie była to łatwa decyzja, jestem przekonana, że gdyby zależało to tylko od naszych chęci i zaangażowania, to nigdy nie znaleźlibyśmy się w takiej sytuacji.

Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim, którzy przez tyle lat tworzyli Seahawks Gdynia i tym wszystkim, którzy w ostatnich tygodniach okazali mi mnóstwo wsparcia i serca.

#druzynarodzina
 Szanowni Państwo.

Z przykrością informujemy, że Zawodnicy Seahawks Gdynia w dniu 08/02/2020 przekazali przedstawicielom Stowarzyszenia informacje o rezygnacji z uczestnictwie w rozgrywkach LFA1 w sezonie 2020 organizowanych przez Ligę Futbolu Amerykańskiego ze względów organizacyjno – sportowych.

Żałujemy takiego obrotu sprawy i przykro nam, że nie rozegramy 15 sezonu na polskich boiskach.

Dziś, tj. 10.02.2020 rozpoczynamy reorganizację działalności Stowarzyszenia. O dalszych krokach będziemy informować.

Dziękujemy wszystkim Zawodnikom i Wszystkim osobom zaangażowanym w rozwój i budowę futbolu amerykańskiego w Polsce.

Dziękujemy Wszystkim którzy poświęcali swój wolny czas i energię na działalność w naszym Klubie przez te 14 lat.

Szczególne podziękowania przekazujemy też naszym dotychczasowym Partnerom, Sponsorom i Darczyńcom. To dzięki Waszej hojności i przychylności mogliśmy funkcjonować.

Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mieli jeszcze okazję spotkać się na futbolowych na boiskach.

Ze sportowym pozdrowieniem,
Zarząd Stowarzyszenia Pomorski Klub Futbolu Amerykańskiego

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj