Nie jest tajemnicą, że bolączką Arki jest zdobywanie goli. Żółto-niebiescy oprócz Korony Kielce zdobywają najmniej bramek w lidze. Problemom ma zaradzić wypożyczony z Wisły Płock napastnik Oskar Zawada. Arka obok Zagłębia Lubin jest jedyną drużyną, która w 2020 roku w Ekstraklasie jeszcze nie zdobyła goli. Jej najlepszy snajper w tym sezonie, Maciej Jankowski legitymuje się dorobkiem zaledwie 5 bramek, a dobrze rokujący Gruzin Davit Skhirtladze stracił wiele tygodni na leczeniu urazów. Komplet zawodników z zadaniami strzelania bramek uzupełniają będący na marginesie poważnego grania od dłuższego czasu Rafał Siemaszko – 82 minuty w Ekstraklasie i zawodzący Fabian Serrarens – gol i 2 asysty.
Klub zdecydował się zwiększyć rotację w ataku, pozyskując na zasadzie wypożyczenia Oskara Zawadę z Wisły Płock. To 24-letni napastnik, który w Płocku występuje od stycznia 2018 roku. Wcześniej związany był przede wszystkim z niemieckimi klubami – młodzieżowymi drużynami Wolfsburga i seniorskim zespołem 2.Bundesligi – Karsruher. Z tą drugą drużyną walczył w na zapleczu Bundesligi o utrzymanie, występując w 8 meczach i strzelając w nich 2 gole. Ostatecznie Karlsruhe spadło w 2017 roku do 3.ligi, a sezon później jeszcze o jedną ligę na szczebel regionalny do tzw. Oberliga Baden-Württemberg. Za każdym razem z Polakiem w składzie.
Po kilku niepowodzeniach i braku regularnych występów w Wiśle Płock (298 minut i jedna asysta), teraz 24-latek dostanie szansę w Arce. Jego umowa będzie obowiązywała do 30 czerwca tego roku z opcją pierwokupu.