„W wolnym mieście Gdańsku, gdzie Korona w herbie jest” oraz w Kielcach, gdzie klub piłkarski nazywa się Korona – wystąpiły największe problemy z… koronawirusem.
Lechia Gdańsk i Korona Kielce to dwa kluby ekstraklasy, w których piłkarze mogą trenować tylko indywidualnie. Decyzję podjął PZPN po zapoznaniu się z wynikami badań na obecność koronawirusa. Kluby od godzin porannych były informowane o stanie zdrowia swych zawodników. Arka dobre wiadomości otrzymała już po południu i razem z ŁKS-em dołączyła do 12 innych zespołów. Druga dobra wiadomość jest taka, że Fabian Serrarens i Marko Vejinović zakończyli kwarantannę po otrzymaniu po raz drugi negatywnego wyniku na obecność koronawirusa.
Dobre wiadomości do Lechii dotarły po godzinie 20. Okazało się, że żaden z piłkarzy i członków sztabu nie jest zakażony.
Można się zatem spodziewać, że po oficjalnym potwierdzeniu przez PZPN tego faktu, drużyna już w czwartek będzie mogła odbyć zajęcia w grupach.
W KOLEJCE DO ZAJĘĆ GRUPOWYCH
W pierwszej kolejności zgodę na zajęcia w 14-osobowych grupach otrzymały Piast Gliwice, Śląsk Wrocław, Raków Częstochowa, Górnik Zabrze, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin. Po dwóch godzinach Cracovia, Jagiellonia Białystok, Lech Poznań, Wisła Kraków oraz Legia Warszawa, Wisła Płock. Przed 14:00 dobre wieści napłynęły do Gdyni i Łodzi.
„W pozostałych klubach trwa dalsza diagnostyka osób skierowanych na badanie wymazu z nosogardzieli w kierunku SARS-CoV-2 i do czasu potwierdzenia przez Komisję możliwości rozpoczęcia treningów grupowych, Kluby te prowadzą treningi indywidualne – głosi komunikat PZPN.
BADANIA TO … BADANIA
– Nie wynika z tego, że stwierdzono zakażenie u ludzi, którzy znaleźli się na liście przekazanej przez nas do PZPN i Ekstraklasy, ale z przyjętych procedur. Kilka wyników budziło wątpliwości i dlatego w środę rano wytypowani piłkarze musieli zgłosić na dokładniejsze badania – powiedział nam rzecznik Lechii – Arkadiusz Bruliński. Po godzinie 20 poinformował z ulgą, że nikt nie jest zakażony.
W Arce także kilka osób musiało powtórzyć rano testy, ale nie skutkowało to brakiem zgody na zajęcia w grupach. W Gdyni trenowano w środę w dwóch sześcioosobowych grupach. Do zajęć wrócili Fabian Serrarens i Marko Vejinović , którzy zakończyli kwarantannę po otrzymaniu po raz drugi negatywnego wyniku na obecność koronawirusa .