Bestia łagodna jak baranek, Dylu pokonał Covid-19, Żołnierz przyjął powołanie. Koszykarze Asseco Arki gotowi do gry

Filip Dylewicz był jednym z dwóch koszykarzy Asseco Arki zakażonych koronawirusem. W związku z tym, że Covid-19 zaatakował także zespół Polpharmy, derbowy mecz, który miał odbyć się w Gdyni został przełożony. Gdynianie pierwszy mecz rozegrają w czwartek 3 września. O 17.30 podejmą w Gdynia Arenie – Stal Ostrów.

W minionym sezonie zawodnikami Stali byli wspomniany Dylewicz oraz Przemysław Żołnierewicz.

PIĘĆ DNI BEZ SMAKU

Filip Dylewicz pokonał Covid-19.

– Gorączkę miałem jeden dzień. Na pięć straciłem smak. Tyle – opowiada o tym, jak przechodził zakażenie. Po kwarantannie wrócił już do treningu i w czwartek będzie do dyspozycji trenera.

– Zamierzam powalczyć o Pick’n’rolla Radia Gdańsk. Kolekcja statuetek jest liczna, ale na zakończenie kariery chętnie przyjmę jeszcze jedną – mówi w naszym magazynie koszykarskim 40-letni koszykarz, który potrzebuje 21 spotkań, by doścignąć Dariusza Parzeńskiego, który rozegrał w ekstraklasie 671 meczów

NEL POD OPIEKĄ BESTII

O kondycję Adama Hrycaniuka w czasie pandemii zadbała 3-letnia Nel. Tatuś musiał być bardzo skoncentrowany i aktywny, by nadążyć za swoją córeczką. Ulubiona zabawa dziewczynki to bieganie za piłką. Motorycznie już przygotowana, by przedszkole zaczynać od grupy „starszaków”.

Hrycaniuk prezentuje się znakomicie.

– Dobrze przepracował cały okres, nie podróżował po świecie z reprezentacją Polski i w tym sezonie zobaczymy Bestię w wersję z najlepszych lat – mówi trener Przemysław Frasunkiewicz.

 

LUBIĘ WRACAĆ TAM GDZIE BYŁEM JUŻ

Przemek Żołnierewicz był ważnym graczem Arki, gdy przed dwoma laty wyjechał grać do Ostrowa. Tam potwierdził swe walory. Kiedy pojawiła się możliwość powroty do Gdyni, nie wahał się ani przez moment.

– Gdynia to moje miasto, Arka to moja drużyna – mówi wprost.

– Przemek będzie jednym z liderów naszej drużyny. Już był, gdy opuszczał pokład Arki. Cieszę się, że wraca, bo jest graczem kompletnym i będzie jednym z filarów zespołu – zapowiada trener Przemysław Frasunkiewicz.

 

Włodzimierz Machnikowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj