AZS UG żegna się z Energa Basket Ligą Kobiet. Pismo wysłane, oficjalna decyzja 15 września

Nie będzie rekordowej liczby czterech drużyn z Trójmiasta w Energa Basket Lidze Kobiet. Pozycja mistrza Polski – Arki Gdynia jest niezagrożona. Na solidnym fundamencie Politechniki Gdańskiej dobrze stoi drużyna z Alei Zwycięstwa. W znacznie gorszej sytuacji inna akademicka ekipa – AZS Uniwersytet Gdański. Wszystko wskazuje na to, że ubiegłoroczny beniaminek ekstraklasy, który swe mecze rozgrywał w sopockiej Hali 100-lecia, nie przystąpi do rozgrywek.

Jak dowiedziało się Radio Gdańsk, do Polskiego Związku Koszykówki zostało wysłane pismo informujące o wycofaniu drużyny z Energa Basket. Nie potwierdza tego prezes klubu.

– Decyzja zapadnie 15 września po spotkaniu z władzami uczelni. Na razie analizujemy sytuację, zarówno pod kątem złożenia odpowiedniego budżetu, jak i sanitarnym. W zarządzie naszego Centrum Sportu Akademickiego UG jest m.in wirusolog, a zatem wiedzę czerpiemy z rzetelnego źródła – powiedział nam Donat Paliszewski.

KORONAWIRUS I PIENIĄDZE

Władze UG do końca roku zamierzają kształcić studentów zdalnie. Nie ma zatem możliwości zajęć bezpośrednich. To poważnie utrudnia także trenowanie. Problemem jest też Hala 100-lecia, która w czasach pandemii nie spełnia wszystkich wymogów bezpieczeństwa

AZS UG uiścił wprawdzie wpisowe do ekstraklasy wynoszące 25 tys. zł, ale uczelnia, która była głównym sponsorem drużyny, podobno nie jest już zainteresowana kontynuowaniem koszykarskiego projektu na poziomie ekstraklasy. W 1. lidze jest drugi zespół AZS UG, który pod wodzą Włodzimierza Augustynowicza ma grać na zapleczu.

Przypomnijmy, że poza VBW Arką Gdynia i Politechniką Gdańską w Energa Basket Lidze zagra zespół GTK Gdynia, który zajął miejsce wycofanego z rozgrywek Widzewa Łódź.

Włodzimierz Machnikowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj