Nagrody dla najszybszych, ale też… najwolniejszych. Za nami Wielka Żeglarska Bitwa o Gotland

BOG 2020 Paweł Biały

W czwartek wieczorem linię mety przeciął ostatni jacht wyścigu, Double Scotch, prowadzony przez Macieja Hejnę. Tym samym, zakończyła się 9 edycja regat Wielka Żeglarska Bitwa o Gotland. Pokonanie trasy wyścigu zajęło żeglarzowi 105h 35m 59s. Maciej otrzymał nagrodę im. Edwarda Zająca, przyznawaną tym, którzy przekraczają metę jako ostatni i walczą do końca z żywiołem i własnymi słabościami.

RÓŻNORODNE WARUNKI

– Tegoroczna Bitwa była niezwykle ciekawa. Za sprawą pogody dała zawodnikom możliwość zasmakowania niemal wszystkich warunków żeglugi. Od bardzo dynamicznej pierwszej doby i niezwykle szybkiej żeglugi w stronę Gotlandii, przez trudne bezwietrzne chwile w połowie regat, aż po żmudne halsowanie pod zmienny wiatr w czasie powrotu. W czele stawki jachty prowadziły wyrównany wyścig, bardzo emocjonujący dla kibiców – mówi dyrektor regat, Krystian Szypka.

(Fot. Materiały prasowe)

Zawodnicy z końca stawki musieli się zmierzyć z rozkręcającym się od środowego wieczora sztormem. Dwóch żeglarzy zdecydowało się w związku z nim zrezygnować z wyścigu 10 mil przed metą. Emocji i dramatycznych chwil nie brakowało, ostatecznie – całe szczęście – wszyscy żeglarze cali i zdrowi wrócili do domu.

Krótko po wpłynięciu na metę ostatniego zawodnika regat, sędzia główny Tomasz Konnak, podał do publicznej wiadomości oficjalne wyniki wyścigu.

W kategorii OPEN zwyciężył Paweł Biały na jachcie Delphia III, w klasyfikacji ORC wygrał Kuba Marjański na Busy Lizzy.

 
mat. pras./tko
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj