Kibice angielskiego grania będą musieli poczekać, aż dane im będzie ponownie zasiąść na trybunach ulubionych obiektów piłkarskich. – Wirus uniemożliwia nam wyrażenie zgody na konferencje biznesowe, wystawy i duże wydarzenia sportowe – zakomunikował premier Boris Johnson.
Posłuchaj audycji:
JUŻ NIE OD 1 PAŹDZIERNIKA
Premier Boris Johnson zapowiedział we wtorek, że w ramach nowych ograniczeń, wprowadzanych w walce z drugą falą zakażeń COVID-19, brytyjski rząd zmuszony był wstrzymać plany dotyczące powrotu od 25 do 33 procent kibiców na angielskie stadiony.
Sympatycy angielskich drużyn mieli powrócić na trybuny 1 października. Przygotowania do ponownego wpuszczenia ich na obiekty piłkarskie rozpoczęły się jeszcze przed startem sezonu 2020/2021, kiedy pod koniec sierpnia 2,5 tysiąca osób zasiadło na Amex Stadium podczas meczu towarzyskiego Brighton z Chelsea.
Kolejne testy przeprowadzono na początku września, w ramach rozgrywek League Two. Wówczas podczas dwóch spotkań Cambridge United trybuny wypełniło kolejno tysiąc i 2,5 tysiąca kibiców.
„NIE MOŻEMY POZWOLIĆ NA ICH POWRÓT”
– Musimy zaakceptować fakt, że rozprzestrzenianie się koronawirusa uniemożliwia nam obecnie wyrażenie zgody na powrót konferencji biznesowych, wystaw i dużych wydarzeń sportowych – powiedział premier Boris Johnson. – Nie będziemy zatem w stanie pozwolić na powrót kibiców na stadiony od 1 października – kontynuował.
W poniedziałek Wielka Brytania poinformowała o 4368 zakażeniach koronawirusem, podczas gdy tydzień wcześniej liczby oscylowały wokół 2,5 tysiąca nowych przypadków.
– Zdaję sobie sprawę ze skutków, jakie ta decyzja niesie dla naszych klubów, które są życiem i duszą naszego społeczeństwa. Kanclerz i sekretarz ds. kultury pilnie pracują nad tym, co możemy teraz zrobić, aby je wesprzeć – dodał Johnson.
PREMIER LEAGUE MA OBAWY
Premier League wyraziła swoje rozczarowanie decyzją rządu i stwierdziła, że na przykładzie innych lig w Europie można dowieść, iż kibice na stadionach są tak samo – jeśli nie bardziej – bezpieczni, jak podczas jakiejkolwiek innej, obecnie dozwolonej aktywności w sferze publicznej.
Ponadto Premier League ostrzegła, że gospodarka piłkarska jest nie do utrzymania bez kibiców na stadionach. Kluby najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii straciły do tej pory około 700 milionów funtów, co miało na nie, zdaniem ligi, „druzgocący” wpływ.
SERIE A Z DOPINGIEM, ALE BEZ TRANSPARENTÓW
Od niedzieli zgodę na maksymalnie tysiąc kibiców na meczach Serie A wyraził włoski rząd, o czym poinformował tamtejszy minister sportu Vincenzo Spadafora. Wcześniej podobne pozwolenie otrzymały dwa regiony, Emilia-Romania i Wenecja.
– Aby uniknąć nieporozumień pomiędzy drużynami, oraz w ramach eksperymentu w kontekście dalszego luzowania obostrzeń, poprosiłem, żeby decyzja ta została rozszerzona na cały kraj – powiedział minister.
Nowy sezon Serie A ruszył w sobotę spotkaniami Fiorentiny z Torino (1-0) oraz Verony z AS Roma (0-0). Mecz Fiorentiny, jeszcze zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, odbył się bez kibiców. Verona zaś, pomimo zgody władz na ich obecność, nie zdążyła przeprowadzić sprzedaży biletów, w związku z czym na trybunach zasiadła niewielka grupa przyjaciół i rodzin zawodników.
Poza maseczką podczas wejścia i wyjścia ze stadionu, a także zajmowaniem przez cały czas trwania meczu własnego krzesełka, w Serie A obowiązywał będzie zakaz wnoszenia na stadiony flag i transparentów.
Na aktualności ze świata piłki zapraszamy w każdą niedzielę po godz. 17:00 w magazynie „Radio Gdańsk Z boisk i stadionów”.