Marcin S. z licznymi zarzutami. Jako menedżer koszykarskiego klubu miał doprowadzić do nadużyć finansowych

23 zarzuty zarzuty usłyszał były generalny menedżer koszykarskiego klubu ze Słupska. Śledztwo dotyczy sportowej spółki akcyjnej Energa Czarni Słupsk, której drużyna grała w ekstraklasie i wycofała się z rozgrywek w roku 2017. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Marcin S. podrabiał dokumenty, umowy i kontrakty, a także ugody i porozumienia z zawodnikami i agentami koszykarskimi. Miał też doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na szkodę klubu oraz podmiotów z nim współpracujących. Jeden z czynów miał zostać popełniony na szkodę klubu, dwa na szkodę podmiotu, który z klubem współpracował.

FATALNE SKUTKI AFERY

Sprawa dotyczy roku 2017. Wtedy prezes klubu Andrzej Twardowski poinformował, że zawiesił w obowiązkach generalnego menedżera. Marcin S. miał zdaniem prezesa doprowadzić do nadużyć finansowych w klubie na kwotę około 200 tysięcy złotych. W efekcie afery ze sponsorowania drużyny wycofał się koncern Energa, a klub wycofał się z gry w ekstraklasie.
Marcin S. jest pod dozorem policji.

– Śledztwo – a w jego ramach także analiza przepływów finansowych – jest kontynuowane – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

Postępowanie upadłościowe spółki prowadzącej koszykarski klub nadal nie zostało zakończone. Klub obecnie grający w pierwszej lidze jest prowadzony przez inny podmiot – STK Czarni Słupsk.

Przemysław Woś
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj